Mieszkańców Kapuścisk zelektryzowała poranna akcja policji. Tak przynajmniej twierdzą.
- Z okna mojego mieszkania obserwowałam, jak grupa mężczyzn wysiada z samochodu. Chwilę później prowadzili kogoś do samochodu - twierdzi jedna z naszych Czytelniczek. - To nie wyglądało jak wizyta znajomych. Od razu nasunęło mi się przypuszczenie, że może kogoś aresztowano.
Kujawsko-Pomorskie. Mało zabójstw, bójek i gwałtów; więcej kradzieży i włamań
Z innej relacji świadka wydarzeń dowiadujemy się jeszcze czegoś więcej.
- Moim zdaniem złapano złodzieja samochodów - przypuszcza pan Andrzej.
Policja nie potwierdza tej wersji wydarzeń.
- Dzisiaj rano na Kapuściskach nie miała miejsce żadna interwencja - odpowiada Maciej Osinski, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Nie mieliśmy żadnego wezwania z tego osiedla. Trudno mi się odnieść do tych relacji.
Natomiast nieoficjalnie dowiedzieliśmy się w policji, że być może chodziło o ujęcie sprawcy jakiegoś wykroczenia. - Czasami tak jest, że policjanci doganiają kierowcę, który na przykład wymusi na nich pierwszeństwo. Wtedy sprawdza się, kto siedział za kierownicą. Bywa, że całkiem przypadkiem podczas rutynowej kontroli wpada w ręce jakiś poszukiwany.
Czytaj e-wydanie »