Do mieszkania przy ul. Budowlanych zapukały dwie młode kobiety, które podawały się za pracownice administracji mieszkaniowej. Starszy pan, nie podejrzewający zagrożenia, zaprosił nieznajome do mieszkania. W trakcie rozmowy na temat kontaktów z sąsiadami i ewentualnych konfliktów jedna z kobiet opuściła kuchnię, w której toczyła się rozmowa. Po chwili wróciła i razem drugą kobietą wyszły.
- Dopiero po pewnej chwili starszy pan zorientował się, że z mieszkania zginęły pieniądze oraz złota biżuteria. Oszustki nie pogardziły również słoikiem z suszonymi grzybami - mówi nadkom. Małgorzata Marczak, rzecznik włocławskiej policji.
Przeczytaj też: Oszukała kilkunastu grudziądzan. Pokrzywdzeni byli przekonani, że pomagają swoim bliskim
Złodziejek nie zatrzymano. Policjanci apelują: zanim wpuścisz nieznajomego do mieszkania, sprawdź, czy osoba, za którą się podaje, jest nią rzeczywiście. Pamiętaj - przedstawiciele spółdzielni mieszkaniowych, gazowni czy też innych instytucji zapowiadają wcześniej planowane wizyty u mieszkańców. Ktoś, kto ma dobre zamiary, nie spłoszy się, gdy zadzwonisz sprawdzić, kim jest.
Czytaj e-wydanie »