Są ze sobą pół wieku. Każda z siedmiu odznaczonych par dodaje „składnik” do przepisu na szczęśliwe i długie małżeństwo.
Małżeństwa, które obchodziły jubileusz 50 -lecia: Stanisława i Lech Golał, Stanisława i Ryszard Kijanowscy, Henryka i Stefan Murawscy, Danuta i Stanisław Pawelec, Daniela i Stanisław Śliwińscy, Bogumiła i Józef Wąsiccy, Barbara i Józef Pruśkiewicz.
- Najważniejsza jest rozmowa - powiedzieli państwo Golał.
Państwo Pruśkiewicz dodają cierpliwość i spokój, ale zaznaczają, że bez miłości, nic się nie uda. Potwierdzają to państwo Kijanowscy.
- Nie można gonić za majątkiem, ale wspierać się razem - radzą Wąsciccy. Śliwińscy zaznaczają, że nie zawsze jest łatwo, ale trzeba czasu.- Nic tak nie wiąże, jak kredyt - śmieją się państwo Pawelec. - Trzeba przeżyć i dobre i złe chwile.
Natomiast państwo Murawscy dodają, że nie ma dokładnej recepty na szczęśliwe spędzenie razem 50 lat. - Trzeba żyć i kierować się dobrem - mówią.
Wszyscy wychowali dzieci, mają wnuki, niektórzy już prawnuki. W dzień odznaczeń wdać było ten błysk w oku, taki jak w dzień ślubu. Uczucie między nimi nadal jest ogromne. Dodają, że darzą się dojrzałym uczuciem, które nie objawiam się tylko trzymaniem za ręce i pocałunkami. Wszystkim parom życzy kolejnych stu lat w zdrowiu i radości.
Piotr Wojciechowski, burmistrz miasta i gminy Skępe wręczył parom medale, życzenia i kwiaty składali także Janusz Kozłowski i Ryszard Szewczyk, który przygotował specjalny dyplom dla jubilatów. Była to okazja do wspólnej rozmowy przy kawie i ciastku, a przedszkolaki z Wioski zaprezentowały swój taneczny talent.
