Czara goryczy
Z pewnością nie byłoby referendum, gdyby wójt Henryk Styrna i radni nie podjęli próby likwidacji szkół w Lisewie Kościelnym i Palczynie. Oba środowiska zjednoczyły swoje siły i wspólnie walczyły o to, by ich placówki przetrwały.
- Kroplą, która przelała czarę goryczy i doprowadziła do rozpisania referendum było podjęcie kilku niezgodnych z prawem uchwał dotyczących likwidacji szkół podczas sesji z dnia 25 lutego - tłumaczy Barbara Gawrońska, przedstawiciel grupy inicjującej referendum.
Mieszkańcy zaskarżyli uchwały, a wojewoda je unieważnił. Szkoły przetrwały. Mieszkańcy nie zatrzymali już jednak rozpędzonej machiny referendalnej.
- Przy okazji walki o szkoły dobrze poznaliśmy styl rządów w naszej gminie, który na pewno nie jest demokratyczny. To przypomina raczej dyktaturę. Nie obarczamy za to jednak tylko wójta, ale i radnych - wyznaje Barbara Gawrońska.
Przyznaje, że gmina pozyskiwała fundusze na inwestycje.
- Nie rozdawała ich jednak sprawiedliwie. Niektóre miejscowości dostawały dużo. Innym chciało się zabierać nawet to, co miały najcenniejsze, a więc szkoły - dodaje.
Wybór należy do ciebie
Wójt Henryk Styrna nie ma sobie nic do zarzucenia. Wymienia szereg inwestycji, które udało się już gminie zrealizować także przy sporym udziale pieniędzy pozabudżetowych.
- To jest zapewne nasz sukces i powód do dumy. Chciałbym dokończyć, to co zacząłem. Mam nadzieję, że mi i radzie gminy na to pozwolicie - pisze w swoim liście do mieszkańców wójt.
Mówi, że "liczy na rozsądek ludzi i na mądrość swoich mieszkańców", a jednocześnie apeluje do nich, by nie brali udziału w referendum.
Tymczasem Barbara Gawrońska zachęca, by mieszkańcy jednak poszli do urn. - Nie sugerujemy nikomu jak ma głosować, gdyż każdy ma prawo do swojego zdania. Niech społeczeństwo dokona wyboru. Na tym polega demokracja - tłumaczy.
Lokale wyborcze zostaną otwarte w niedzielę o godz. 6.00. Głosować będzie można do godz. 20.00.