Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmarł Ireneusz Chełmowski!

Redakcja
sxc.hu
Nie żyje Ireneusz Chełmowski. Odszedł w pełni życia, w wieku 37 lat po krótkiej, lecz wyniszczającej chorobie.

Pochodził z Nowego Dworu Gdańskiego. W wieku 14 lat trafił na zajęcia sekcji podnoszenia ciężarów w miejscowym klubie LKS Żuławy. Błyskawicznie wpadł w oko trenerowi Lechowi Mojsiewiczowi. Ale dojrzałą karierę ciężarowca kontynuował dopiero w bydgoskim Zawiszy, m.in. pod okiem Henryka Stępaka. W bydgoskim klubie odnosił też największe sukcesy; był mistrzem Polski, trzykrotnie zdobywał na pomoście srebrny medal, a pięciokrotnie brązowy mistrzostw Polski. Chociaż należał do czołowych polskich sztangistów nie udało mu się wystartować w mistrzostwach świata czy Starego Kontynentu. Wymarzył sobie, że w przyszłości wychowa mistrza globu.
Po zdobyciu tytułu magistra podjął pracę w Mroczy jednocześnie w Gimnazjum i klubie Tarpan. Pod jego opieką znaleźli się bracia Adrian i Tomasz Zieliński. Trener Chełmowski bardzo szybko przekonał się, że obaj to ciężarowe brylanty. Do osiągnięcia mistrzostwa wymagają jedynie delikatnego oszlifowania.
W 2010 roku Adrian znalazł się w reprezentacji na mistrzostwa świata. Dla jego trenera nie znalazło się miejsce w oficjalnej ekipie. Z własne oszczędności podążył za swoim wychowankiem. Doradzał i wspierał. Skutecznie - Adrian został mistrzem świata w wadze 85 kg.

Ireneusz Chełmowski wychował mistrza. I odszedł. Pozostawiając marzenie o olimpijskim medalu Adriana w Londynie.

Cześć Jego pamięci!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska