Człowiek o wielkim sercu, oddany do reszty klubowi i młodzieży, społecznik jakich mało - tak mówią o prezesie jego najbliżsi współpracownicy. Stanisław Zielaskowski od młodzieńczych lat związany z klubem jako zawodnik, później jako działacz i prezes. To pod jego prezesurą Włókniarz zaczął odradzać się na nowo. Dwa lata temu zawodnicy odnotowali najlepszy sezon w historii klubu. Wielu zawodników zdobywało medale na zawodach rangi ogólnopolskiej i międzynarodowej. Również wielu kajakarzy w ostatnich latach znalazło swoje miejsca w kadrze narodowej.
Stanisław Zielaskowski każda wolną chwilę poświęcał klubowi, stał on się prawie jego drugim domem. Co roku organizował kilka regat. Zawody ściągały kluby z całego regionu i nie tylko. Nie zapomniał uczcić pamięci wielkich trenerów Włókniarza, Stanisława Lewandowskiego i Leona Grabowskiego w rozgrywanych od 11 lat memoriałach.
Miał 65 lat. Pogrzeb w czwartek o 12.00.