- Jeżeli ktoś kiedyś chciałby napisać poradnik, jak zmarnować pieniądze podatników, to może śmiało przyjechać do Bydgoszczy i obejrzeć, jak wygląda system Park and Ride - stwierdził Marcin Sypniewski z Konfederacji podczas konferencji prasowej we wtorek (27.02). Zorganizowano ją na parkingu na Czyżkówku, jednym z pięciu, które zbudowano w mieście. W wtorkowy poranek na parkingu stał... jeden samochód.
Sypniewski podkreślił, że "system istnieje tylko w głowach urzędników i w milionach złotych". - 50 mln złotych wydano na coś, co było bydgoszczanom kompletnie niepotrzebne, przynajmniej w takiej formie. Zbudowano parkingi, po których hula wiatr - stwierdził, dodając, że to wszystkie jest "bez sensu". - Budowano parkingi, gdzie o przesiadkę na autobus jest bardzo trudno, najbliższy autobus przyjedzie tu za dwadzieścia minut. To jest sprzeczne z ideą tych parkingów. Każdy z nich wygląda tak samo - jest pusty - mówił. Damian Gastoł z Konfederacji, kandydat do Rady Miasta, nazwał parkingi "pomnikiem politycznej głupoty", obecnego prezydenta Rafała Bruskiego "największym miłośnikiem betonu".
KW Łukasza Schreibera, kandydata na prezydenta miasta, proponuje, żeby od poniedziałku do piątku bilety na P&R były w cenie sieciówki komunikacji publicznej. - W weekendy i święta otwieramy szlaban dla wszystkich - przedstawił drugi punkt pomysłu na parkingi Gastoł.
- W grudniu ubiegłego roku sprzedano niecałe 4 tysiące biletów na wszystkie pięć parkingów na terenie miasta, uzyskano z tego - bagatela - 27 tysięcy złotych - przypomniał statystyki Szymon Róg, obecny radny klubu PiS i kandydat w nadchodzących wyborach. - Jesteśmy na parkingu przy rondzie Maczka, a tu w grudniu sprzedano - uwaga - 26 biletów. Przez całe 31 dni grudnia... Chcemy otworzyć te parkingi dla mieszkańców miasta i gmin ościennych. W innych miastach to się udaje. Chociażby w Szczecinie, we Wrocławiu, w Warszawie to się udaje, te parkingi są dostępne za darmo dla posiadaczy biletów okresowych komunikacji miejskiej. U nas mamy wysokie, horrendalne ceny... Przypomnę, że dostaliśmy na te parkingi wysokie dofinansowanie unijne i zobowiązaliśmy się, że przez okres ich trwałości zaparkuje na nich 250 tysięcy pojazdów. Nie 200, nie 25 tysięcy, ale 250 tysięcy. Trudno uwierzyć, żebyśmy ten wynik byli w stanie wyrobić.
Łukasz Schreiber: - Brak szacunku do publicznych pieniędzy
- Będziemy nazywać problemy po imieniu, a ten widać na załączonym obrazku - stwierdził Łukasz Schreiber, poseł PiS i kandydat na prezydenta Bydgoszczy. - To jest absolutny brak szacunku do publicznych środków. Ale jest jeszcze coś gorszego. Bo w Fordonie pod parking wycięto las. To jest już absolutny skandal i coś, co nas bardzo boli. Grube dziesiątki milionów zostały wyrzucone w błoto. Tak dalej funkcjonować nie można. Stąd nasze propozycja i również i ta. To próba ratowania z sytuacji beznadziejnej tego systemu.
Schreiber zwrócił uwagę na "jeszcze jeden absurd" parkingów. Lokalizację. - Zachodzę w głowę i szukam osoby, która wymyśliła parking w Fordonie, dla kogo to jest? Dla mieszkańca jakiej gminy? Kto by tam chciał dojechać? Nie znalazłem jeszcze takiego, pytam ludzi z Niemcza, Osielska, nie znalazłem... - stwierdził.
P&R w Bydgoszczy muszą mieć czas
- Tych parkingów nie trzeba ożywiać, tylko trzeba dać im czas - komentuje Jakub Mikołajczak, obecny szef klubu radnych Koalicji Obywatelskiej oraz kandydat na radnego z list PO i Nowej Lewicy. - Wprowadzamy systemowe zmiany w ruchu komunikacji miejskiej mające wyprowadzać ruch samochodów z centrum Bydgoszczy. P&R były przygotowane dla mieszkańców ościennych gmin i dlatego projekt uzyskał takie dofinansowanie. Żeby kompleksowo wprowadzić zmiany, najpierw trzeba zbudować coś, żeby zmienić coś. Te parkingi z czasem będą się zapełniały.
Monika Matowska, przewodnicząca bydgoskiej Rady Miasta i kandydatka na radna z komitetu PO i Nowej Lewicy także odniosła się do konferencji Łukasza Schreibera. - Parkingi Park&Ride to inwestycja zbudowana na lata, dajmy jej czas - stwierdza. - Budowa sfinansowana została w dużej mierze ze środków unijnych. Wartość projektu to 45 738 274,67 zł, a dofinansowanie wyniosło 30 377 553,78 zł. Z każdym miesiącem przybywa użytkowników systemu. W grudniu skorzystało z niego blisko 4000 osób, co jest 4-krotnym wzrostem w stosunku do początku roku. Miasto wprowadziło bilety okresowe w bardzo atrakcyjnych cenach, a wprowadzane zmiany w komunikacji publicznej spowodują jeszcze większe zainteresowanie system Park&Ride.
