https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmieniają kapcie na widok śniegu

Jolanta Szczygłowska
Przy ul. Długiej w Brodnicy kolejka na  godzinę stania. Niewielki zakład,  prowadzony przez braci Rafała i Marka  Leśniewskich z...Kurzętnika. Od wielu lat  z powodzeniem rywalizują w Brodnicy.
Przy ul. Długiej w Brodnicy kolejka na godzinę stania. Niewielki zakład, prowadzony przez braci Rafała i Marka Leśniewskich z...Kurzętnika. Od wielu lat z powodzeniem rywalizują w Brodnicy. Bogumił Drogorób
Każdego roku do warsztatów samochodowych zgłasza się coraz więcej kierowców, zainteresowanych wymianą opon na zimowe.

     Kierowcy na pogodę reagują jak barometr. Dwa tygodnie temu, gdy spadł pierwszy śnieg, właściciele aut przypomnieli sobie o tym, że muszą wymienić ogumienie aut.
     W warsztatach zrobiło się tłoczno. - Wtedy mieliśmy najwięcej klientów. I tak jest prawie co roku. Jednak należy podkreślić, że myślenie zmotoryzowanych na temat bezpieczeństwa
     zmienia się i to na lepsze!
     
Coraz więcej posiadaczy aut zrozumiało, że opony są bardzo istotnym elementem wpływającym na jazdę i bezpieczeństwo. Potwierdzeniem tego jest rosnąca liczba kupujących "zimówki"
- uważa Grażyna Karpińska z firmy "Legra" w Brodnicy.
     W przedsiębiorstwach opo-niarskich jest podobnie. Też patrzą w niebo z nadzieją na pierwszy śnieg, bo wtedy zbierają swoje największe żniwa. Klientów przybywa, opon ubywa.
     - Nie ma się co dziwić, że z taka nadzieją patrzymy na prognozę pogody. U nas dwa tygodnie temu rozpoczął się sezon na opony zimowe. Prawie osiemdziesiąt procent klientów decyduje się na kupno opon zimowych dopiero
     jak zobaczą biały asfalt

     - twierdzi Witold Kwiatkowski z firmy "Uniqum" w Brodnicy.
     Kierowcy twierdzą, że to nie tylko pogoda wpływa na ich decyzję o kupnie i wymianie opon.
     - Od kilku lat wymieniam opony z letnich na zimowe. Wcześniej, uważałem, że jest to tylko zbędny wydatek. Jednak po pierwszej zimie przejeżdżonej na "zimówkach", wiem, że przed każdą zimą będę zmieniał "obuwie" kół - mówi Jacek Bana-szewski z Torunia.
     Takie argumenty nie przekonują wszystkich kierowców.
     - Jeżdżę na letnich
     
oponach od kilku lat. Nie zmieniam, bo mnie zwyczajnie nie stać na taki wydatek - dodaje Marcin Sugalski, kolega pana Jacka.
     Dlatego wielu klientów decyduje się na kupno używanych "zimówek". - Oczywiście, że gro kierowców kupuje używane lub bieżnikuje opony. Używana opona jest o połowę tańsza od nowej, a czasami bywa, że przebitka w cenie jest kilkuset procentowa. Na przykład na oponach do samochodu dobrej marki, możemy zaoszczędzić około trzystu złotych - wylicza Beata Choszczewska, właścicielka zakładu mechanicznego przy ulicy Sikorskiego w Brodnicy.
     - Najlepiej sprzedają się opony nowe - mówi Zenona Studnik, szefowa hurtowni oponiarskiej w Kurzętniku. - Przyjeżdżają do nas właściciele droższych aut, ale mamy również klientów o mniej zasobnych kieszeniach. Najtańsza opona, to wydatek rzędu stu złotych wraz z wymianą i wyważeniem.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska