Kierowcy na pogodę reagują jak barometr. Dwa tygodnie temu, gdy spadł pierwszy śnieg, właściciele aut przypomnieli sobie o tym, że muszą wymienić ogumienie aut.
W warsztatach zrobiło się tłoczno. - Wtedy mieliśmy najwięcej klientów. I tak jest prawie co roku. Jednak należy podkreślić, że myślenie zmotoryzowanych na temat bezpieczeństwa
zmienia się i to na lepsze!
Coraz więcej posiadaczy aut zrozumiało, że opony są bardzo istotnym elementem wpływającym na jazdę i bezpieczeństwo. Potwierdzeniem tego jest rosnąca liczba kupujących "zimówki" - uważa Grażyna Karpińska z firmy "Legra" w Brodnicy.
W przedsiębiorstwach opo-niarskich jest podobnie. Też patrzą w niebo z nadzieją na pierwszy śnieg, bo wtedy zbierają swoje największe żniwa. Klientów przybywa, opon ubywa.
- Nie ma się co dziwić, że z taka nadzieją patrzymy na prognozę pogody. U nas dwa tygodnie temu rozpoczął się sezon na opony zimowe. Prawie osiemdziesiąt procent klientów decyduje się na kupno opon zimowych dopiero
jak zobaczą biały asfalt
- twierdzi Witold Kwiatkowski z firmy "Uniqum" w Brodnicy.
Kierowcy twierdzą, że to nie tylko pogoda wpływa na ich decyzję o kupnie i wymianie opon.
- Od kilku lat wymieniam opony z letnich na zimowe. Wcześniej, uważałem, że jest to tylko zbędny wydatek. Jednak po pierwszej zimie przejeżdżonej na "zimówkach", wiem, że przed każdą zimą będę zmieniał "obuwie" kół - mówi Jacek Bana-szewski z Torunia.
Takie argumenty nie przekonują wszystkich kierowców.
- Jeżdżę na letnich
oponach od kilku lat. Nie zmieniam, bo mnie zwyczajnie nie stać na taki wydatek - dodaje Marcin Sugalski, kolega pana Jacka.
Dlatego wielu klientów decyduje się na kupno używanych "zimówek". - Oczywiście, że gro kierowców kupuje używane lub bieżnikuje opony. Używana opona jest o połowę tańsza od nowej, a czasami bywa, że przebitka w cenie jest kilkuset procentowa. Na przykład na oponach do samochodu dobrej marki, możemy zaoszczędzić około trzystu złotych - wylicza Beata Choszczewska, właścicielka zakładu mechanicznego przy ulicy Sikorskiego w Brodnicy.
- Najlepiej sprzedają się opony nowe - mówi Zenona Studnik, szefowa hurtowni oponiarskiej w Kurzętniku. - Przyjeżdżają do nas właściciele droższych aut, ale mamy również klientów o mniej zasobnych kieszeniach. Najtańsza opona, to wydatek rzędu stu złotych wraz z wymianą i wyważeniem.
Zmieniają kapcie na widok śniegu
Jolanta Szczygłowska

Przy ul. Długiej w Brodnicy kolejka na godzinę stania. Niewielki zakład, prowadzony przez braci Rafała i Marka Leśniewskich z...Kurzętnika. Od wielu lat z powodzeniem rywalizują w Brodnicy.
Każdego roku do warsztatów samochodowych zgłasza się coraz więcej kierowców, zainteresowanych wymianą opon na zimowe.