- Mimo iż de facto Marię Zwolenkiewicz zwalniał z pracy zarząd powiatu, to zgodnie z przepisami prawa pozwanym w sądzie pracy mógł być tylko PCPR w Żninie - uściśla jej pełnomocnik Sebastian Hałas.
Przypomnijmy: Maria Zwolenkiewicz, wieloletnia dyrektor PCPR w Żninie została przez Zarząd Powiatu w Żninie zwolniona dyscyplinarnie. Faktycznie bezpośrednio oceny jej pracy dokonywali starosta żniński Zbigniew Jaszczuk oraz odpowiadający za działalność PCPR wicestarosta Andrzej Hłond.
Na ogłoszeniu wyroku, jak się dowiadujemy, obecni byli pełnomocnik pozwanego Alicja Jarzemska i pełnomocnik Marii Zwolenkiewicz Sebastian Hałas.
- Sąd zasądził od pozwanego - PCPR - na rzecz powódki kwotę 18 525 zł tytułem odszkodowania za nieuzasadnione rozwiązanie z powódką stosunku pracy, w tym 6 175 zł z rygorem natychmiastowej wykonalności oraz koszty sądowe w wysokości 886,04 zł i jednocześnie oddalił powództwo w zakresie przywrócenia do pracy - informuje Sebastian Hałas, dodając:
- W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd zwrócił uwagę, iż stawiane powódce zarzuty miały charakter (cytat z uzasadnienia sądu) "zbierania czegoś na powódkę".
- Z wielu stawianych powódce przez Zarząd Powiatu w Żninie zarzutów żaden nie znalazł potwierdzenia w zakończonym postępowaniu sądowym, w tym gdyby nawet sąd uznał część z nich za prawdziwe (czego jednak sąd nie uczynił) w ogóle nie kwalifikowałby się do zastosowania w stosunku do powódki art. 52 kodeksu pracy, tj. dyscyplinarne zwolnienie z pracy.
Komentarz starosty żnińskiego Zbigniewa Jaszczuka
- Jestem niezmiernie zadowolony z tego wyroku - mówi starosta żniński Zbigniew Jaszczuk. - Sąd oddalił powództwo o przywrócenie Marii Zwolenkiewicz do pracy.
- Wcześniej, w trakcie procesu sądowego, były mediacje. Nie mogę ujawnić, bo mediacje są poufne, o jakie kwoty chodziło. Pani Maria Zwolenkiecz domagała się przywrócenia do pracy i wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy tj. od 31.12.2019 r.
- Jej "dzban przelewał się" kilka, a nawet kilkanaście lat. To nie było żadne zbieranie haków, a było wiele powodów do zwolnienia (w nawiązaniu do pytania o "zbieranie czegoś na powódkę" - przyp. red.). Maria Zwolenkiewicz cały czas dostawała ustne ostrzeżenia, ale się nie poprawiała. I to powiedziałem też w sądzie.
- Nie wyobrażam sobie prowadzenia - na przykład - termomodernizacji PCPR, gdyby ona była tam jeszcze dyrektorem. Tymczasem nowa szefowa PCPR Wioleta Werkowska doskonale sobie z tym poradziła, nie będąc budowlańcem, skoordynowała roboty, poszło wszystko bardzo dobrze.
- Wracając jednak do Marii Zwolenkiewicz : cały czas domagała się przywrócenia na stanowisko dyrektora. Tymczasem w październiku 2019 roku miała wystawioną i to po raz drugi, negatywną ocenę pracy. Wcześniej, w marcu 2019 roku, została odsunięta od kierowania PCPR i przekierowana do innych zadań z miejscem pracy w DPS Tonowo.
- Straciłem do niej całkowicie zaufanie. Powiedziałem w sądzie, że nie udzielę jej już żadnego upoważnienia. A bez upoważnienia starosty mogłaby sobie w PCPR tylko posiedzieć.
- Sąd podzielił nasze stanowisko i w ustnym uzasadnieniu wyroku stwierdził, że niecelowe byłoby przywrócenia pani Marii Zwolenkiewicz do pracy w sytuacji, gdy występuje konflikt pomiędzy powódką a zarządem powiatu.
- Co do zasądzonej kwoty, zakładając teoretycznie, że byłoby to trzymiesięczne wypowiedzenie, zapłacimy tyle samo. Więc kwota po wyroku nie jest wygórowana. Powtórzę: wicestarosta, zarząd powiatu i ja jesteśmy z tego wyroku zadowoleni - skomentował Zbigniew Jaszczuk.
(komentarz starosty w całości autoryzowany - przyp. red.)
Stanowisko pełnomocnika Marii Zwolenkiewicz
- Orzeczenie jest nieprawomocne, stąd - zgodnie z życzeniem powódki, niezwłocznie wystąpię do sądu o doręczenie wyroku wraz z uzasadnieniem, celem szczegółowego zapoznania się z motywami jakimi kierował się sąd wydając taki właśnie wyrok - komentuje pełnomocnik Marii Zwolenkiewicz Sebastian Hałas, dodając:
- Ten wyrok rozstrzyga po myśli mojej klientki sprawę co do zasady. Sąd całkowicie podzielił naszą ocenę, że rozwiązanie umowy o pracę było nieuzasadnione. Niestety, rekompensata orzeczona przez sąd nie pokrywa się całkowicie z oczekiwaniami powódki. Stąd, po otrzymaniu uzasadnienia wyroku będzie rozważane wywiedzenie apelacji co do części wyroku, tj. punktu dotyczącego oddalenia powództwa o przywrócenie do pracy.
