- Nie pamiętam roku, żeby 23 lipca żniwa były tak bardzo zaawansowane! - mówi Juliusz Młodecki, prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych prowadzący gospodarstwo w Radziczu (gm. Sadki, pow. nakielski). - W naszym regionie 70 procent pól jest już sprzątniętych, do końca lipca zapewne żniwowanie się zakończy.
Ziarno jest drobniejsze
Rolnicy starają się jak najszybciej sprzątnąć z pól zboża i rzepak. Niektórym przeszkadzają lokalne opady deszczu, a ziarno zaczyna się już osypywać.
Gospodarz z Radzicza wczoraj zbierał rzepak: - Na początku czerwca prognozy były optymistyczne, ale później nadeszły nienaturalne upały i zapewne z tego powodu jest w tym roku problem z zaolejeniem rzepaku, który został przypalony. Może niektórzy zbyt szybko stosowali desykację, która w połączeniu z wysokimi temperaturami obniżyła zaolejenie?
Przyznaje, że plon jest w tym roku niższy, ok. 3 t rzepaku z hektara: - Udało się osiągnąć minimalne zaolejenie, które wynosi 40 proc., ale niektórzy mieli z tym problem.
Wiele zależało od opadów
- W tym roku jest rzeczywiście problem z zaolejeniem rzepaku, ziarno jest drobne - mówi Marek Radzimierski z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, oddział w Przysieku.
Doradca twierdzi, że także na poletkach pokazowych w Grubnie, k. Chełmna, widać efekty suszy, choć nie aż tak bardzo jak na polach niektórych rolników. - W tym roku o jakości plonu w dużej mierze decydowały opady i ich rozkład - dodaje doradca. - Tam, gdzie popadało w odpowiedniej fazie wzrostu roślin, uprawy zostały uratowane.
Wiele zależy też od jakości gleb. Zdaniem doradcy np. buraki cukrowe prezentują się całkiem nieźle, ale czasami na jednym polu występują duże różnice, jeśli gleba jest mozaikowa.
- Buraki na moich polach wyglądają dobrze, chociaż bardzo potrzebują deszczu - twierdzi Młodecki. - Wschodziły na raty, ale po majowych deszczach wzeszły pozostałe i po pewnym czasie rośliny się wyrównały.
Gorzej na niektórych polach w Kujawsko-Pomorskiem wygląda kukurydza, szczególnie na glebach piaszczystych. Nie tylko brak opadów, ale i upały bardzo jej zaszkodziły. A upały mogą powrócić od jutra. Podobno nie będą tak dokuczliwe jak te czerwcowe.
Rozmowa z ministrem Janem Krzysztofem Ardanowskim o suszy:
