- Żądamy wyznaczenia instytucji odpowiedzialnych za kontrolę i monitorowanie uwalniania GMO (organizmów genetycznie zmodyfikowanych) do środowiska, prowadzenie rejestrów upraw zmutowanych roślin i odpowiedniego informowania społeczeństwa - pisze Danuta Pilarska ze Stowarzyszenia Producentów Żywności Metodami Ekologicznymi "Ekoland" w liście skierowanym m.in. do ministra środowiska.
Rolnicy z "Ekolandu" chcą też wstrzymania prac nad projektem ustawy o nasiennictwie do czasu wprowadzenia zakazu uprawy kukurydzy MON810 i ziemniaka Amflora na terenie Polski (obie to rośliny GM).
Z kolei organizacje rolnicze skupiające producentów i przetwórców surowców rolno-spożywczych (m.in. Izba Zbożowo-Paszowa i Polski Związek Producentów Kukurydzy) zwracają się do Polskiej Akademii Nauk z prośbą zajęcie oficjalnego stanowiska w sprawie GMO oraz ich zastosowania w rolnictwie.
Wskazują, że dostępne są trzy stanowiska Komitetów PAN oraz opinia Wydziału Nauk Biologicznych PAN dotyczące GMO. Przy czym - prezentują one sprzeczne poglądy w tej sprawie.
Dlatego rolnicy oczekują, że zostanie wypracowane jednoznaczne stanowisko tej instytucji w tej sprawie. Liczą, że to pozwoli im podejmować decyzje o stosowaniu w ich gospodarstwach tych kontrowersyjnych technologii.