Magazyny w Sikorzu paliły się po raz pierwszy w ubiegłym roku, 19 września. Wtedy w płomieniach stanęły budynki, w których trzymane były opony, tekstylia i obuwie.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Ubiegłoroczny pożar zauważyli mieszkańcy, którzy dzwonili na policję z informacją, że palą się stogi słomy obok. Okazało się, że to nie stogi, tylko ogień wyszedł już poza budynki starej betoniarni.
Kiedy strażacy zjawili się na miejscu, na jednym budynku już zawalił się dach, a na drugim runął chwilę później. Straty wyniosły wtedy ponad 4 mln zł. - Teraz paliło się to, co w ubiegłym roku udało nam się uratować - mówi Tomasz Kabat, szef jednostki Ratowniczo - Gaśniczej z Sępólna. - Także i tym razem w magazynach były łatwopalne substancje, takie jak stare opony, buty, części samochodowe, a także duża ilość kartonów.
Pożar gasiło 7 jednostek straży, a akcja trwała 7,5 godziny. - Wstępnie przyjęliśmy, że przyczyną pożaru było podpalenie. Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie, więc to ono da odpowiedź na pytanie, jaka była naprawdę przyczyna tego zdarzenia - dodaje Kabat.
Czytaj e-wydanie »