Policjanci z Torunia rozbili zorganizowaną grupę przestępczą specjalizującą się w kradzieżach samochodów.
- Kiedy policjanci weszli do "dziupli", mężczyźni właśnie demontowali mercedesa sprintera skradzionego tej samej nocy w Berlinie - relacjonuje mł. asp. Wojciech Chrostowski z toruńskiej policji.
Czterej mężczyźni w wieku od 26 do 67 lat trafili do aresztu. Później dołączył do nich piąty kompan (32 lata).
- Kryminalni zebrali dowody świadczące o tym, że mężczyźni stworzyli zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się kradzieżami i demontażem aut. Szajka kradła samochody jednej marki - tłumaczy Chrostowski.
Członkowie grupy usłyszeli zarzuty za kradzież 9 mercedesów sprinterów. Cztery z nich zostały skradzione w Toruniu, pozostałe we Włocławku, Gdańsku, Olsztynie i Berlinie. Straty właścicieli wyniosły w sumie ponad 750 tys. złotych. Zarzuty obejmowały również paserstwo i usuwanie znaków identyfikacyjnych (numerów VIN). Zdemontowane przez członków grupy części były sprzedawane.
Sąd, na wniosek organów ścigania, aresztował tymczasowo trzech z nich.
Teraz członkom grupy grozi do 5 i 10 lat więzienia.
Flash Info odcinek 5 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.