Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zostać mistrzynią na jedynce

Rozmawiał Kazimierz Fiut
fot. archiwum
Rozmowa z BEATĄ MIKOŁAJCZYK - triumfatorką 49. plebiscytu "Pomorskiej“, zawodniczką UKS Kopernik Bydgoszcz.

- Serdecznie gratulujemy drugiego z rzędu zwycięstwa w plebiscycie. Wyniki są dla ciebie zaskoczeniem?
- Dziękuję za gratulacje. Szkoda jedynie, że nie mogłam uczestniczyć w tej imprezie osobiście. Niestety, przyjazd ze zgrupowania w Krościenku, przy obecnej aurze, był niemożliwy. Ale byłam na "Gali Sportu“ duchem i dzięki połączeniu internetowemu. I bardzo się z tego cieszę. Może za rok pojawię się już osobiście

- Co do wyników, to w listopadzie, kiedy ruszał plebiscyt mówiłam "Pomorskiej“, że będę zadowolona z miejsca w czołowej dziesiątce. Ponowny triumf jest dla mnie wielkim, choć nie ukrywam, bardzo miłym zaskoczeniem. Widać kibice w regionie zapamiętali mój sukces w igrzyskach olimpijskich w Pekinie i docenili, że nadal należę do czołowych kajakarek świata. Potwierdziłam to przecież złotym medalem zdobytym podczas ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Kanadzie. I to z nową partnerką - Małgorzatą Chojnacką, bowiem Aneta Pastuszka wzięła sobie roczny urlop macierzyński. Cieszę się również, że tuż za mną uplasowali się wioślarze z młodzieżowej ósemki mistrzów świata, bowiem wśród nich jest Miłek Kędzierski, mój kuzyn.

- Komu dedykujesz to zwycięstwo?
- Sympatykom sportu. Przede wszystkim jednak tym, którzy oddali na mnie głosy. Im też bardzo dziękuję. Wygranie plebiscytu dwa razy z rzędu pokazuje, iż doceniacie państwo moją pracę i osiągnięcia. Tych sukcesów nie byłoby bez wsparcia rodziny, mojego chłopaka; oczywiście Wiesława Rakowskiego - wspaniałego trenera oraz władz UKS Kopernik. Teraz nie pozostaje nic innego, jak ciężko trenować, aby dobrze zaprezentować się w 2010 roku. I ponownie zasłużyć na plebiscytową nominację.

- To dodajmy jeszcze - zwyciężyć trzeci raz z rzędu?
- O, to byłoby wielkie osiągnięcie, lecz nie będzie to takie proste. W naszym regionie jest przecież bardzo duża grupa doskonałych sportowców. Musiałabym chyba ponownie zostać złotą medalistką mistrzostw świata. Najlepiej w konkurencji olimpijskiej na dystansie 500 metrów.

- Czy taki cel stawiasz sobie w zbliżającym się sezonie?
- W oczekiwaniu na powrót do wiosłowania Anety, przy aprobacie związku i oczywiście trenera Rakowskiego, zdecydowałam, że w tym roku skupię się wyłącznie na prestiżowej jedynce na 500 m. A później już kwalifikacje olimpijskie do Londynu. Może wystartuję tam w dwóch konkurencjach - jedynce i dwójce?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska