Szkoda pięknego budynku
Budynek sądu dla wielu mieszkańców Radziejowa, to wizytówka miasta.
(fot. Ewelina Fuminkowska)
Na liście sądów do zniesienia w ministerstwie sprawiedliwości znalazł się również sąd rejonowy w Radziejowie. Mieszkańcy powiatu radziejowskiego są oburzeni, szukają sposobu na uratowanie miejscowego sądu. - Do Włocławka to szkoda i czasu i pieniędzy na dojazd - mówi pan Karol z Radziejowa. - Nikt nie będzie jeździł, by szukać sprawiedliwości, każdy będzie załatwiał ją po swojemu. Każdy powinien mieć ułatwiony dostęp do takich instytucji.
- Szukają sposobu jak zrzucić na barki sędziów więcej spraw, nie od dziś wiadomo, że okręgówki sobie nie radzą, i na rozprawę czeka się dłużej, a tu wszystko na czas i niskimi kosztami - mówią.
Sąd Rejonowy w Radziejowie powstał w latach 70., wcześniej był wydziałem zamiejscowym sądu powiatowego w Aleksandrowie Kujawskim. Mieszkańcy pamiętają te czasy. - Bliżej mieliśmy do Aleksandrowa Kujawskiego, bo to za miedzą - mówią. - Zresztą nikt nie zna naszych spraw jak sędziowie, którzy pracują tu od lat, prowadzą sprawy szybko i nie czekamy w kolejkach.
Sąd ma cztery wydziały: rodzinny i nieletnich, cywilny, karny i ksiąg wieczystych. Jako jeden z pierwszych w Polsce wprowadził pełną elektroniczną księgę wieczystą.
W radziejowskim sądzie pracuje 5 sędziów i 41 pracowników. - Nie mamy pewności, czy później ci ludzie znajdą pracę - mówi Aleksandra Szatkowska, prezes sądu rejonowego.
Mieszkańcom szkoda również pięknego budynku, jednej z wizytówek miasta. - Od wielu lat budynek Sądu jest modernizowany - mówi prezes Szatkowska. - Zmieniliśmy elewację budynku, drzwi zewnętrzne i okna. Rok temu założyliśmy pełny monitoring wewnętrzny i zewnętrzny, a także zmodernizowaliśmy instalację kanalizacyjną i centralne ogrzewanie. Powstał także nowy parking wokół Sądu.
Aleksandrów Kujawski za miedzą
Mieszkańcy szukają sposobu, by uratować instytucję. - Może zamiast do Włocławka, moglibyśmy jeździć do Aleksandrowa Kujawskiego - dopytują.
Prezes radziejowskiego sądu nie ukrywa, że wystąpiono z oficjalnym pismem o połączenie tych dwóch jednostek. - Drogą służbową skierowaliśmy wraz z Prezesem Sądu Rejonowego w Aleksandrowie Kujawskim Tomaszem Hoffmanem wniosek o możliwość połączenia naszych sądów - dodaje sędzia Aleksandra Szatkowska. - Między naszymi sądami jest mniejsza odległość niż do Włocławka. Pracujący u nas pracownicy również mają bliżej ze swoich domów do Aleksandrowa Kujawskiego.
Mieszkańcy powiatu radziejowskiego nie protestują, uważają, że to świetny pomysł.
Nie będzie sądu rejonowego w Aleksandrowie Kujawskim? Oddajcie darowiznę!
Wnioski Prezesów zostały skierowane do Sądu Okręgowego we Włocławku, stamtąd mają trafić do ministra sprawiedliwości. Wśród wielu sądów przeznaczonych do zniesienia zawiązały się porozumienia do połączenia pobliskich jednostek. Jednak nadzieję na połączenie sądów rozwiewa Ministerstwo Sprawiedliwości. - Przewidujemy zniesienie sądów rejonowych o limicie etatów do dwunastu sędziów włącznie - napisała Wioletta Oczachowska, z Wydziału Informacji Ministerstwa Sprawiedliwości. - Jednocześnie, w wyniku połączenia znoszonych jednostek powoływane będą sądy o limicie wynoszącym, co najmniej piętnastu sędziów. Wskazany projekt uwzględnia między innymi zniesienie Sądów Rejonowych w Aleksandrowie Kujawskim i Radziejowie, których etatyzację stanowi odpowiednio ośmiu i pięciu sędziów. W wymienionych miastach będą funkcjonowały zamiejscowe wydziały Sądu Rejonowego we Włocławku. Pragnę przy tym zwrócić uwagę, iż w wyniku postulowanego połączenia Sądów Rejonowych w Aleksandrowie Kujawskim i Radziejowie powstałaby jednostka o etatyzacji wynoszącej tylko trzynastu sędziów. Sąd ten nie spełniałby więc wymaganego kryterium.
Czy poseł pomoże?
Mimo wszystko o pozostawienia sądów rejonowych posłowie z naszego województwa. Na wniosek posła Łukasz Zbonikowskiego zwołano nadzwyczajne posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, poświęcone planom reorganizacji sądów w Polsce. Na pytania posła Zbonikowskiego dotyczące dalszych losów sądów w Radziejowie i Aleksandrowie Kujawski, minister Jarosław Gowin, nie odpowiedział.
