Nikt nie wie, co stało się z kierowcą karetki rypińskiego szpitala. Mężczyzna zaparkował przed szpitalem i wyszedł, zostawiając kluczyki w stacyjce. Pojazd znaleźli jego współpracownicy.
- Nie wiemy, co się stało - mówi Marek Bruzdowicz, dyrektor szpitala. - Kierowca powinien zdać kluczyki do dyspozytorni, ale z jakichś powodów tego nie zrobił. Próbowaliśmy się z nim skontaktować, ale bezskutecznie.
Być może zniknięcie kierowcy ma związek ze zgłoszeniem, które w czwartek wpłynęło na policję. Anonimowy mieszkaniec informował o pijanym ratowniku. Funkcjonariusze zbadali obecnych w szpitalu pracowników pogotowia - wszyscy byli trzeźwi. Kierowcy nie było wówczas w pracy.
Prawda szanowny przedmowco ! Po SPR nie mozna byc czlonkiem zespolu karetki- to kompromitacja.. 150 kg wagi i faldy do kolan to kalectwo!!!!!!
g
gosc
02 lipiec 2009. Nowe święto ! Początek końca alkoholików, złodziei i naaaaaaaadwagi w pojazdach !!!
g
gosc
Przestancie juz wieszac psy i wyciagac brudy.W jakich czasach my zyjemy!!!!!!!!! Zrobil zle,zgadzam sie i zostal ukarany,a co niektore....osoby zalatwiaja przy okazji swoje brudne sprawki i chca realizowac marzenia o nowej wizji pracy w tej placowce.Nie wystarczy liznac szkoly,trzeba umiec zyc miedzy ludzmi.
n
nauczycielka
Zwykle nie biorę udziału w żadnym forum. Pisząc to mam nadzieje, że trafi to do informacji pana Dyrektora ZOZu Rypin. Nie znam kierowcy o którym, mowa w artykule, myślę jednak że tkwi w nim choćby ziarno prawdy, jeśli tak to jestem szczerze zażenowana. Jeśli chodzi o lekarzy w mniejszym lub większym stopniu miałam z nimi do czynienia. W mojej opinii są to rzeczywiście ludzie, którzy nie powinni jeździć w karetkach, zarówno z racji wieku jak również braku umiejętności. Mieszkam niedaleko Skrwilna i miałam przyjemność korzystać z usług stacjonującej tam karetki pogotowia. Jestem mile zaskoczona uprzejmością oraz wiedzą pracujących tam ratowników medycznych. Myślę że należałoby więcej karetek obsadzić ratownikami.
t
tayson
...o tak czas. Najwyzszy czas !!!!!
g
gosc
Coz, lepiej pozno niz wcale.. Niejaki "jan chrzciciel" powinien zostac zwolniony wiele lat temu kiedy to osikal kolege,drzwi p kadrowej,spal polnagi na schodach biurowca, czy tez lezal w bialy dzien na ulicy . To zakala rypinskiego ZOZu i Pogotowia !!!! Zywie nadzieje,ze to skloni dyrekcje do refleksji i w koncu ten szpital zostanie oczyszczony z ludzi ktorzy nieustannie "pracuja" na jego fatalny wizerunek. Zaczeto od pijakow, teraz czas na zlodziei inny element.
g
gosc
pierwszy i kilka nastepnych postow pisala osoba ktora moczyla palce w calej tej sprawie.zdecydowana wiekszosc pracownikow wie o kogo chodzi.Cel jest jasny; pozbyc sie lekarzy,kierowcow.W zyciu trzeba umiec spojrzec w twarz i powiedziec prawde,a nie podkladac swin i swinia byc.
G
Gość
W dniu 07.07.2009 o 16:57, zawiedzona napisał:
Pan kierowca juz nie bedzie jezdzic, gdyż sam sie zwolnił. To dobra wiadomosć. Co niektórzy mówią że prawdziwych kierowców było ośmiu teraz zostało ich tylko siedmiu. Niestety doktorów jest trudno ruszyć z miejsca bo podobnież starych drzew sie nie przesadza ale mniejmy nadzieje że sami sie poczują do odpowiedzialności aby już nie dyżurować gdyż są zagrożeniem dla pacjentów
Rozsądnie podszedł facet do sprawy - po co go mieli zwolnić z art. 52.
Panie Kierowniku Pogotowia Ratunkowego czas na zmiany w Pana placówce ! Szanuje osoby starsze i doświadczone ale nie w Pogotowiu gdzie przychodzą do lekarza z małymi dziećmi, są wypadki drogowe gdzie potrzebna jest szybka reakcja nie tylko umysłowa ale i fizyczna. 70 - 80 cio letni lekarze??????????? Nie blokujcie miejsc pracy młodym . Był czas na pracę przyszedł czas na odpoczynek .
z
zawiedzona
Pan kierowca juz nie bedzie jezdzic, gdyż sam sie zwolnił. To dobra wiadomosć. Co niektórzy mówią że prawdziwych kierowców było ośmiu teraz zostało ich tylko siedmiu. Niestety doktorów jest trudno ruszyć z miejsca bo podobnież starych drzew sie nie przesadza ale mniejmy nadzieje że sami sie poczują do odpowiedzialności aby już nie dyżurować gdyż są zagrożeniem dla pacjentów
~Obserwator~
W dniu 04.07.2009 o 21:01, Gość napisał:
To jest fakt Bartosiewicz Grzesiakowa Toboła juz powinni opuscic pogotowie
Jeżeli już podajecie nazwisko to piszcie poprawni ten lekarz nazywa się Bartoszewski a nie Bartosiewicz.Zgadzam się z przedmówcami w pogotowiu powinni pełnić dyżury lekarze profesjonalni.Dr Bartoszewski sam ma kłopoty z pamięcią był analitykiem i tam było jego miejsce w laboratorium.Lekarz, który nie ma specjalizacji i praktyki w szpitalu nie powinien udzielać pomocy chorym w nagłych przypadkach-rzeczywiście pan B. powinien odejść na emeryturę jego "obłąkany" wzrok i "gadka" nie budzą zaufania u chorego i świadczą o jego nieudolności.
G
Gość
To jest fakt Bartosiewicz Grzesiakowa Toboła juz powinni opuscic pogotowie
z
zawiedziona
Zgadzam sie z przedmowcą. W pogotowiu w Rypinie srednia wieku lekarzy to pewnie z 80 lat. Idac z przeziebionym dzieckiem do lekarza, przyjmuje mnie łaskawie p. doktor okulistka z papierosem w ustach albo lekarz ktorego godnosci nieznam ale tez wiekowo nie odbiega od w.w.
Poza tym niestety w karetkach jest to samo:-( Również bylam swiadkiem kiedy na wizycie karetki u osoby nieprzytomnej byl doktor z sanitariuszem(albo ratownikiem bo podobno sanitariusze odeszli juz do lamusa). Ten wlasnie sanitariusz lub ratownik probowal jak mowil zabespieczyc ta osobe ale doktor stwoerdzil, ze szkoda na to czasu- doslownie tak powiedzial.
Tyle sie teraz mowi o tym ratownictwie a po zaistnialej sytuacji widac odpowiedzialnosc kierowcow i zaangazowanie lekarzy. Mam nadzieje ze nie bedzie to trwalo w nieskonczonosc.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl