https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jedna osoba niepełnosprawna może zająć się drugą, też niepełnosprawną? Mamy odpowiedź Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej

Katarzyna Piojda
Jeden niepełnosprawny może zająć się drugim? Wyjaśniamy.
Jeden niepełnosprawny może zająć się drugim? Wyjaśniamy. Małgorzata Genca
Uzależniona od alkoholu, chora 50-latka z Bydgoszczy właśnie wyszła ze szpitala. Kobieta nie może samodzielnie funkcjonować. Zajęcie się nią zadeklarował mężczyzna, tak samo pijący i schorowany.

O sprawie pisaliśmy kilka dni temu. Przypomnijmy: pani Alina (imię zmienione) od kilkunastu lat zajmuje pustostan w Bydgoszczy. Nie ma bieżącej wody, ale załatwiła sobie ogrzewanie i prąd. Nielegalna lokatorka jest uzależniona od alkoholu. Zdarza się, że chodzi pijana przez kilkanaście dni, bez przerwy.

Córka, która mieszka poza Bydgoszczą, nie jest w stanie wpłynąć na matkę. Nie zabierze jej też do siebie - mieszka z mężem i dwojgiem dzieci w wynajętej kawalerce. Łóżko dla chorej matki się nie zmieści. 50-latka po udarze, który miała kilkanaście lat temu, trafiła po raz kolejny do szpitala. Spędziła tam prawie miesiąc. W tym tygodniu wyszła. - Alina jest co najwyżej podleczona, nie wyleczona. Wylądowała znowu w pustostanie, pogotowie przywiozło ją ze szpitala. Przestała być samodzielna, jest leżąca - wskazuje znajoma rodziny. - Ze mną, tak samo, jak ze swoją rodziną, prawie zerwała kontakt. Nie chce nawet rozmawiać przez telefon z nami. Ma o 10 lat młodszego partnera, rencistę, jak ona. To jej sąsiad. On w Alinie widzi korzyść. Gdy konkubent swoją rentę przepije, zabiera się za jej pieniądze i oboje tracą je na flaszki.

Nasza czytelniczka dodaje: - Ten sąsiad twierdzi, że został Aliny opiekunem. Na krótko przed tym, zanim Alina opuściła oddział, partner pojechał do szpitala i rozmawiał z dyrekcją. Zrobił to bez wiedzy bliskich Aliny. Zadeklarował, że zajmie się nią po jej powrocie. Wiadomo, że zrobił tak, bo mu pieniądze Aliny pachną. Kto wie, czy nie wystąpi do sądu o formalne przekazanie opieki nad nią. To kuriozalne, żeby osoba, u której zdiagnozowano chorobę umysłową, zajmowała się drugą osobą ze schorzeniami psychicznymi. Tak natomiast jest w przypadku Aliny i jej sąsiada, czyli domniemanego partnera. Jeśli ktoś ma opiekować się kimś innym i przykładowo załatwiać sprawy urzędowe w jego imieniu, musi być w pełni sprawny nie tylko fizycznie, ale także umysłowo.

W Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Bydgoszczy wyjaśniają, że zgodnie z przepisami opiekuna prawnego wyznacza sąd po wcześniejszym wydaniu postanowienia o ubezwłasnowolnieniu. - W sytuacji osoby nieubezwłasnowolnionej, to sama osoba decyduje, kto sprawuje nad nią opiekę i komu powierza swoje finanse – zaznaczają przedstawiciele MOPS.

Kontynuują: - Pomoc społeczna wspiera osoby i rodziny w wysiłkach zmierzających do zaspokojenia niezbędnych potrzeb i umożliwia im życie w warunkach, odpowiadających godności człowieka. Natomiast w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, które nie mogą zostać przezwyciężone przy wykorzystaniu możliwości danej osoby, jak również potencjału środowiska rodzinnego, informowany jest Sąd Rejonowy Wydział Rodziny i Nieletnich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska