W sobotnie przedpołudnie ze złotego medalu indywidualnych mistrzostw świata cieszył się Arkadiusz Szymański.
"Heniu" pochodzi z Gniezna, ale od kilku lat reprezentuje TSŻ Schoenberger Toruń. W finale rozgrywanym na torze w Salisbury był bezbłędny w czterech startach. W ostatnim swoim biegu startował z trudnego w speedrowerze czwartego pola i długo jechał czwarty. Zdołał jednak przedrzeć się na trzecie miejsce, a potem u Szymańskiego polały się łzy szczęścia. Zdobyte dwa punkty w tym wyścigu pozwoliły mu z dorobkiem 18 "oczek" zapewnić sobie tytuł mistrza świata.
Drugie miejsce zajął Australijczyk Cody Chadwick - 17 punktów, a trzecie Mikołaj Menz. Szansę na medal miał też inny zawodnik toruńskiego klubu Dawid Bas, ale został wykluczony z wyścigu barażowego o najniższy stopień podium.
Rewelacją mistrzostw była Zuzanna Klett. Zawodniczka Autojazdy Mustang Żołędowo zdobyła trzy złote medale indywidualnie. Cieszyć mogła się z mistrzostwa świata seniorek, ale także wygrywała zawody do lat 16 i 19! Szansę na medal w gronie seniorek miała także Fryderyka Wojciechowska. Torunianka wygrała cztery swoje wyścigi, ale z jednego została wykluczona i ostatecznie została sklasyfikowana na czwartym miejscu.
Kosma Syrkowski z TSŻ został indywidualnym drugim wicemistrzem świata do lat 21, a także z Jakubem Sawińskim cieszyli się ze zwycięstwa w Drużynowych Mistrzostwach Świata Juniorów. Członkiem tej drużyny był także Radosław Morawiak z Mustanga. Szymański i Bas byli członkami srebrnej drużyny seniorów, a brązowego medalu z reprezentacją kobiet seniorów cieszyły się Klett i Wojciechowska.
Na koniec mistrzostw rozegrano mitrzostwa świata para. Polacy wygrali zarówno w kategorii seniorów, jak i seniorek. Złote medale wywalczyli także reprezentanci regionu - Szymański, Bas, Klett i Wojciechowska.
