Torunianie wyjechali na obóz we wtorkowe przedpołudnie. Nasz telefon zastał więc trenera Tomasza Bajerskiego w drodze do Szczyrku odbywanej wspólnie ze swoimi podopiecznymi.
Warto przeczytać
- Plany mamy bogate - powiedział Bajerski. - Będzie sala gimnastyczna, będzie narciarstwo, basen, może rowery, może biegówki. Zobaczymy na miejscu, jaka w Szczyrku będzie pogoda i ile tam jeszcze leży śniegu - poinformował trener torunian.
Na udostępnionym przez toruński klub zdjęciu nie ma braci Chrisa i Jacka Holderów. Nie znaczy to jednak, że Australijczyków zabraknie na zgrupowaniu - obaj powrócili już do Polski i dotarli do Szczyrku, gdzie dopiero na miejscu spotkali się z kolegami z drużyny. Obóz w górach będzie miał dwa cele - sportowa strona to jedno, ale istotna będzie także integracja. Torunianie nie kryją, że w nowym sezonie stawiają na zgranie zespołu i dobrą atmosferę, identycznie, jak to miało miejsce już w ostatnim sezonie.
Dodajmy, że żużlowcy eWinner Apatora mają już za sobą badania wydolnościowe, które przez dwa dni były przeprowadzane w Gdańsku. W chwili pisania tych słów ich wyniki nie były jeszcze znane, ale trener Bajerski przyznał, że zarówno on, jak i sami zawodnicy, mogą być dobrej myśli.
- Już na pierwszy rzut oka i na pierwszą rozmowę, którą odbyłem z profesorem, widać było, że testy wypadły bardzo dobrze - zapewnił Bajerski.
Za tydzień wyjazd na tor!
Co po powrocie ze Szczyrku? Poniedziałek będzie dniem na regenerację po zgrupowaniu, już na miejscu w Toruniu, natomiast we wtorek, 9 marca, cała drużyna eWinner Apatora wyjedzie na tor. Tym razem, co nie było regułą w poprzednich latach, Motoarena pozostanie zamknięta dla żużlowców z innych miast, nie licząc oczywiście drużyn, które przyjadą na mecze sparingowe. W codziennych treningach uczestniczyć będą jednak tylko torunianie.
