Abramczyk Polonia ma za sobą krótki obóz. Pierwszy przed zbliżającym się sezonem.
- Był krótki, ale bardzo intensywny - relacjonuje Kanclerz. - Taki ma największy sens, bo przez kilka dni wszyscy skupiają się na jednym, nie ma czasu na nudę, a każdy w stu procentach skupia się na tym co ważne. Tych kilka dni wykorzystaliśmy więc maksymalnie - zapewnia. - Jak zwykle mogliśmy liczyć na świetne warunki i miłe przyjęcie w Cukrowni Żnin. Korzystaliśmy z całej infrastruktury i pięknej okolicy. Były poranne zaprawy, bieganie, granie w piłkę, ćwiczenia, basen, sauna ale też kręgle, lotki czy bilard - wylicza. - Najważniejsze było zintegrowanie drużyny.
Ważnym elementem zgrupowania były spotkania ze sztabem szkoleniowym i zarządem. - Przegadaliśmy na nich wszystkie istotne sprawy przed zbliżającym się sezonem - mówi prezes. - Od kwestii organizacyjnych, podziału ról i odpowiedzialności w ekipie, przez sprawy torowe, po analizę wielu wyścigów naszych zawodników z poprzednich sezonów. Było przy tym dużo dyskusji i zaangażowania ze strony żużlowców, co mnie bardzo cieszy. Świetnie w roli kapitana już sprawdza się Szymon Woźniak, jest aktywny, współpracuje ze wszystkimi, angażuje całą drużynę, również najmłodszych kolegów - zdradza Kanclerz.
Abramczyk Polonia chce znów powalczyć o awans do PGE Ekstraligi. - Nasz cel się nie zmienia, mamy dobrą drużynę, jest potencjał na dobry wynik. Jednak jak zawsze, wszystko zweryfikuje tor. Rywali w lidze mamy bardzo mocnych, czeka nas ciężka praca - podkreśla szef bydgoskiego klubu.
Zgrupowanie poloniści zakończyli wypadem na tor kartingowy w Lisim Ogonie. - Było pierwsze ściganie, trochę adrenaliny i świetna zabawa. Wszystko było profesjonalnie zorganizowane - dodaje prezes.
Zadowoleni z krótkiej integracji byli również żużlowcy. - Rewelacyjne trzy dni zgrupowania. Czas minął błyskawicznie, pełen śmiechu, pozytywnej energii i wspólnego budowania drużynowego ducha! Czuć, że wracamy na właściwe tory. Dzięki za te chwile i za wszystko, co razem przeżyliśmy. Czekam na więcej! - skomentował zgrupowanie Szymon Woźniak.
Zawodnicy wrócili do przygotowań indywidualnych, wspólnie trenować będą już na torze - jak tylko warunki będą to umożliwiać. W przypadku Abramczyk Polonii chodzi nie tylko o korzystną pogodę, ale też o prace na torze - trwa montaż odwodnienia liniowego, w kolejce czeka budowa nowego oświetlenia.
- Liczę, że prace na torze zakończą się do 10 marca. Jeśli to się nie uda, drużyna, wyjedzie na kilka dni na treningi do Krsko. Tor mamy zarezerwowany - zapewnia Jerzy Kanclerz.
