Niektórzy z pracowników próbowali dziś wejść siłą do biura prezesa Zachemu. Ale nie wyłamali drzwi. Na miejscu przyjechała jednak policja.
"Złodzieje!", "okradli nas!" - te i podobne okrzyki wstrząsają dziś (8 listopada) bydgoskim Zachemem. Pracownicy tego zakładu zebrali się tam dziś, by protestować przeciwko zwolnieniom w firmie.
ja też mam wrażenie, że oni nie wiedzą o co walczą. jeszcze w to wciagają bogu ducha winnych prawdziwie pracujących ludzi. po to tylko żeby politykę robić.
a co im szkodzi uruchomić te programy wsparcia? jak tak wspierają kadrę to czemu nie pomagają rozsyłać zapytań o robotę? czemu nie pójdą do bruskiego żeby ściągał firmy do bydgoszczy, niech mu zaoferuja pomoc? Myslą, że flagami i skandowaniem to miejsca pracy wywalczą? to nie komuna, że zakłąd będzie zatrudnaił 7 tysiecy osób, nie ważne czy są na to pieniadze czy nie. z pustego nikt nie naleje. jakby wcześniej zgadzali się na ustępstwa to by teraz problemów nie było. a tak o swoje stołki walczyli, aż zwykli ludzie przestają mieć co jeść.
h
he he he
Zawód związkowiec to jest w tym wszystkim najlepsze gdzie później znaleść lepszą posadę?? !!!!! Ktoś tam krzyczał solidarność he he he śmiech mnie ogrania przez ten przewrót solidanrościowy jest tak jak jest a on dalej krzyczy to samo w koło Macieju a może przecz z komuną niech pokrzyczy. Chcieli kapitalizm no to mają. Proste jak drut.
a
anty artek
odebrało ci rozum!
a
artek
no tu już wiemy po co te protesty. żeby w telewizji się pokazać. co tam załoga, co tam ich pakiet socjalny. ważne, że powiedzą o nas, napiszą w prasie. może do sejmu się człowiek dostanie. albo do magistratu. a potem o załodze można zapomnieć.
dziwią się, że nie chce nikt rozmawiać? a co zarząd też ma wyjść i przez megafon do nich się drzeć?
j
jask0wy
sprawdziłem na stronie ciechu te pensje, co ci goście bredzą, jakie 10 czy 20 milionów? chyba rozbiegany wzrok za bardzo mają. w czym jeszcze nas okłamują?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl