https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zwierzyna głoduje w lasach. - Głodne zwierzę gotowe jest zabić, żeby coś zjeść

Agnieszka Romanowicz [email protected] tel. 52 33 15 376
sxc
- Głodne zwierzę gotowe jest zabić, żeby coś zjeść - twierdzi Jan Grzela z Taszewka w gminie Jeżewo (powiat świecki) i na dowód pokazuje zdjęcie martwego psa.

- Dzik rozpruł mu brzuch, byle tylko dorwać się do buraków na moim podwórku.
Rolnik dodaje, że takiego obrazu w swoim życiu jeszcze nie widział. - Rano poszedłem nakarmić psa i spuścić go z łańcucha. Patrzę, a przed budą pełno krwi. Pies leżał w środku. Już nie żył, Szkoda go, mądry był i czujny.

Według Jana Grzeli, tegoroczna zima nazbyt daje się zwierzynie we znaki. - Dziki, daniele i sarny nie przygotowały się do takiego mrozu. Poprzednie zimy były dla nich łaskawe. Dlatego szukają już jedzenia na polach i podwórkach. Wyrządzają szkody ludziom. Mnie wyżarły buraki kopcowane pod domem.

Grzela obserwuje zwierzynę codziennie, bo mieszka w środku lasu. - Widzę też, że paśniki w okolicy są puste. To skandal! Dzieciaki ze wsi tak wystraszyły się tego dzika, że boją się iść do szkoły. Tymczasem leśnicy siedzą z założonymi rękami. Dokarmianie zwierząt to ich obowiązek! - grzmi Jan Grzela.

Muszą pomagać
Lasy Państwowe (w Kujawsko-Pomorskiem to blisko 433 tys. hektarów) podzielone są na obwody łowieckie. Ponad 90 procent z nich dzierżawi Polski Związek Łowiecki. - Mają obowiązek pomagać zwierzynie żerującej na ich terenie - przypomina Piotr Beszterda, specjalista do spraw łowiectwa w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.

Dokarmiać zwierzynę muszą zwłaszcza w ekstremalnych warunkach. - Takich jak teraz: gruba pokrywa śnieżna utrzymuje się od ponad sześciu tygodni, a mróz przekracza nocami -15 stopni Celsjusza. Zwierzęta są osłabione - twierdzi Piotr Beszterda.

Rolnicy już liczą straty
Obserwują to Czytelnicy w całym regionie. Donoszą, że sarny podchodzą pod domy w Borach Tucholskich, gdzie spadło najwięcej śniegu w regionie - aż 70 cm.

Sarny, jelenie i daniele często też widziane są przy drogach. - Brakuje im soli mineralnych, niezbędnych do budowy poroża. Dlatego gromadzą się tam, gdzie ona leży - wyjaśnia Tomasz Oset, starszy inspektor do spraw gospodarki łowieckiej w bydgoskim Zarządzie Okręgowym Polskiego Związku Łowieckiego i zaleca ostrożność kierowcom.

Daje przy tym słowo, że wszystkie koła łowieckie dbają o pełne żołądki zwierzyny leśnej. - Pusty paśnik nie oznacza, że w rejonie nie wysypaliśmy pożywienia. Zwierzyna tworzy skupiska, które czasem się przemieszczają. Wiemy, gdzie ich szukać, dlatego bywa, że wykładamy siano na pola zamiast do paśników - tłumaczy i podkreśla, że robią to za przyzwoleniem rolników. - Niektórzy bardzo idą nam na rękę. Przełykają nawet stuprocentowe straty w uprawach. Ostatnio mieliśmy zgłoszenie z gminy Kruszwica, gdzie od kilku dni trzydzieści saren żeruje na tym samym polu rzepaku.Wiadomo, że nic z niego nie zostanie. Właścicielka pola przystała na to. Oczywiście, wypłacimy jej odszkodowanie - gwarantuje Tomasz Oset.

Dokarmiajcie z głową
Bo dokarmianie zwierzyny leśnej nie polega jedynie na dostarczaniu jej pożywienia. - Odśnieżamy łąki i nasłonecznione zbocza, żeby ułatwić zwierzętom dostęp do naturalnego pożywienia, na przykład bylin ukrytych pod śniegiem - mówi Piotr Beszterda.

Pomóc też może każdy z nas. Warto to zrobić szczególnie dziś, bo dzisiaj właśnie przypada Międzynarodowy Dzień Dokarmiania Zwierzyny Leśnej. - Trzeba jednak karmić z głową - zaznacza Tomasz Oset. - Nie wolno na przykład wysypywać pożywienia za blisko młodych lasów.Zwierzyna zniszczy je, obgryzając korę w poszukiwaniu wody - tłumaczy i odradza wyrzucanie karmy w pobliżu domów. - Dziki mogą się do niej szybko przyzwyczaić - ostrzega.

Dlatego najlepiej jest dostarczyć pokarm do pobliskiego leśnictwa. Specjaliści mówią, że najchętniej zwierzyna zjada zboża i ziarna, na przykład kukurydzę.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 12.02.2010 o 20:33, ja napisał:

Zamknij dupę leszczu!! Zwierzyna jest dokarmiana od kilku miesięcy a Ty jednak swoje. I w tym wypadku to właśnie myśliwi martwią się o zwierzynę leśną, a nie takie leszcze jak Ty.



Zależy gdzie, bo znam takie regiony, gdzie nikt nie dokarmia zwierzyny, a sarny biegają chude jak patyki!
f
felix
To nie dzik winny jest smierci psa, a Jan Grzela z Taszewka w gminie Jeżewo (powiat świecki), ktory trzymal tego psa przywiazanego lancuchem do budy. Takie rzeczy - to tylko w Polsce. Mieszkalem 35 lat w Anglii i nie widzialem tam ani jednego psa przywiazanego do budy. Wstyd i hanba.
~UFO~
Myśliwi ? ? ? Owszem są prawdziwi myśliwi . Niestety duża grupa to tzw. " mięsiarze " Bo jak nazwać tych którzy tylko po to karmią żeby pózniej iść w to miejsce ze strzelbą i zabić przyzwyczajoną do jedzenia zwierzynę ? ? ? To nie są pomówienia to fakty ! ! Dzisiaj czytam w gazecie , że koło łowieckie WIARUS wyłożyło 60 ton marchwi a tylko 0,5 tony zboża , chyba ktoś wzioł dobrą kasę za tą marchew .W podwłocławskich lasach widziałem takie miejsca gdzie pod "amboną" była wysypana przyczepa zamarzniętej marchwi . Na polach aż gęsto jest od lisow które polują teraz na kuropatwy , bażanty ... tu niech wykażą swoje uniejętności podejścia i upolowania zwierzyny ci "wytrawni myśliwi" .Niestety lis jest mało atrakcyjnym trofeum na dzisiejsze czasy bo to ani futro ani mięso . Atrakcyjniejsza jest sarna czy choćby bażant .Kiedyś myśliwy to była elita społeczna . Dziś nowobogacki czy zamożny snob dla szpanu chce mieć hobbi więc kupuje sobie członkostwo w kole łowieckim .O TEMPORA O MORES ! ! !
G
Gość
Szkoda, że ten gospodarz przywiązał tego psa łańcuchem. Pies nie mógł się bronic.
j
ja
Zamknij dupę leszczu!! Zwierzyna jest dokarmiana od kilku miesięcy a Ty jednak swoje. I w tym wypadku to właśnie myśliwi martwią się o zwierzynę leśną, a nie takie leszcze jak Ty.
J
Jan III
dzielni myśliwi potrafią strzelać, ale pomóc przeżyć zimę to już nie...mordercy !
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska