Kiedy doszło do zgonu? Nie wiadomo. O tym, że w wagonie jest ciało, pewnie przez jakiś czas jeszcze nie wiedzielibyśmy, gdyby nie to, że wagon przetransportowano do hali remontowej. Przeznaczony był bowiem do remontu. Gdy pracownicy weszli do środka, okazało się, że są tam zwłoki mężczyzny. Natychmiast powiadomili policję.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Czy to bezdomny? - Trudno nam teraz na takie pytanie odpowiedzieć - mówi „Pomorskiej” Justyna Przytarska, rzeczniczka chojnickiej policji. - Na ten moment nic nie wiemy. Kim był, ile miał lat, ani tego, jaka była przyczyna śmierci.
Natychmiast na miejsce wysłano policjantów. Wezwano też lekarza, który potwierdził zgon nieustalonej osoby. - Pod nadzorem prokuratora grupa dochodzeniowo-śledcza razem z technikiem wykonali oględziny, a na polecenie prokuratora ciało zostało zabezpieczone do dalszych badań sekcyjnych.
Wiele wyjaśni sekcja zwłok. Niewykluczone, że pobrane też zostaną próbki do badań laboratoryjnych. Pytamy Justynę Przytarską, czy ostatnio w Chojnicach lub okolicach ktoś zgłosił zaginięcie bliskiej osoby. - Nie, nie było takiego przypadku - mówi rzeczniczka.
Uwaga, to nie jedyny taki zgon w Chojnicach w ostatnim czasie. Zwłoki znaleziono też w budynku przy ul. Towarowej.
Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju [18.01.2017]