Proces zwolnień ma się rozpocząć 24 czerwca, a skończyć pod koniec lipca. Sieć Tesco właśnie poinformowała, że zamyka cztery sklepy i centrum dystrybucji w Komornikach - czytamy na Money.pl.
Tesco zamyka cztery sklepy, ale nie u nas
- W związku z tym pracę straci maksymalnie 1,3 tys. osób na stanowiskach podstawowych oraz 180 osób na stanowiskach nadzorczych - napisała sieć Tesco w liście do działającego w firmie związku NSZZ "Solidarność".
Polecamy także: Tesco likwiduje ponad 30 sklepów! 1300 osób może stracić pracę [LISTA SKLEPÓW]
Przyczyną zwolnień grupowych jest - jak z kolei businessinsider.com.pl, przede wszystkim planowane zamknięcie czterech hipermarketów sieci w Olsztynie, Rudzie Śląskiej, Nowym Sączu i Starogardzie Gdańskim (sklepy te są nierentowne) oraz likwidacja jednego z trzech centrów dystrybucyjnych sieci. Poza tym redukcja zatrudnienia w Tesco Polska wynika m.in. ze zmian struktur kierowniczych w pozostałych sklepach oraz w centrali spółki.
Tesco może opuścić Polskę
Zwolnienia nie dotyczą pracowników zatrudnionych w sklepach Tesco na Kujawach i Pomorzu.
- Na liście zamykanych sklepów nie ma bowiem placówek z tego regionu - odpowiada "Pomorskiej" biuro prasowe Tesco.
Polecamy także: Tesco zamyka sklepy i zwalnia pracowników. Przez klientów którzy wolą Biedronkę i Lidla
Przypomnijmy przy okazji, że to kolejne zwolnienia grupowe w Tesco w tym roku, w styczniu z pracą pożegnało się 1300 osób. Nie jest tajemnicą, że sieć nie ma w naszym kraju dobrych wyników finansowych.
- Tesco może opuścić Polskę - powiedział w rozmowie ze Strefą Biznesu dr Andrzej Faliński, niezależny ekspert ds. handlu detalicznego (były dyrektor Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, zrzeszającej sieci handlowe).
