Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięstwo w pękającej w szwach hali! Eko-Instal ZOOLESZCZ Gwiazda pnie się w górę tabeli

(TOM)
Artur Białek w meczu z Halsem wykazał wielki hart ducha.
Artur Białek w meczu z Halsem wykazał wielki hart ducha. nadesłane
Pierwszoligowa drużyna Eko-Instal ZOOLESZCZ Gwiazda pnie się w górę tabeli. W sobotę bydgoszczanie przy nadkomplecie kibiców ograli Hals Warszawa.

Gwiazd - Hals 6:4
WYNIKI GIER - I stół: Patryk Jendrzejewski - Grzegorz Janczewski 3:1, Artur Białek - Maciej Pietkiewicz 3:2, Jendrzejewski - Pietkiewicz 3:2, Białek - Janczewski 3:0; II stół: Wiktor Franc - Tomasz Makowski 2:3, Artur Rybak - Aleksander Wieteska 1:3, Franc - Wieteska 3:0, Zbigniew Leszczyński - Makowski 2:3; Deble: Franc/Rybak - Wieteska/Makowski 0:3, Jendrzejewski/Białek - Janczewski/Pietkiewicz 3:2.

Mecz wywołał duże zainteresowanie. Hala "Gwiazdy" przy ul. Bronikowskiego pękała dosłownie w szwach. Bo kibice, którzy zdecydowali się obejrzeć w akcji bydgoską Gwiazdę nie mieli powodów do narzekań.

Mecz rozpoczął się pomyślnie dla gospodarzy, bowiem Patryk Jendrzejewski rozprawił się z najlepszym w ekipie Halsu Grzegorzem Janczewskim. Na 2. stole niespodziewanej porażki 2:3 z Tomaszem Makowskim doznał Wiktor Franc. Potem spotkanie nabrało rumieńców. Artur Białek w pojedynku z Maciejem Pietkiewiczem przegrywał już w setach 1:2 , a w czwartej partii 1:7. Bydgoski tenisista doprowadził do wyrównania i mimo oddania na moment inicjatywy rywalowi wygrał ostatecznie 3:2. Goście wyrównali stan meczu na 2:2 po wygranej Aleksandra Wieteski z Arturem Rybakiem. A po sukcesie w deblu objęli prowadzenie 3:2. Na szczęście, drugą grę deblową pomyślnie rozwiązała para Jendrzejewski/ Białek.

Przeczytaj także: Eko-Instal ZOOLESZCZ Gwiazda chce dobić do czołówki
Gwiazda przełamała rywali w trzech kolejnych singlach. Wyrazy uznania należą się zwłaszcza Białkowi, który doznał urazu pleców i jego pojedynek z Janczewskim stał pod znakiem zapytania. Tenisista Gwiazdy z zaciśniętymi zębami wzniósł się jednak na wyżyny i ograł rywala gładko 3:0. W grze zamykającej spotkanie Zbigniew Leszczyński uległ po pięciosetowej walce Makowskiemu 2:3. Kapitan Gwiazdy zastąpił przy stole Rybaka, który wyraźnie nie miał swojego dnia.

- Jest takie powiedzenie: zwycięzców się nie sądzi - relacjonował kapitan bydgoskiego pierwszoligowca. - Nie spodziewaliśmy się tak dużego oporu ze strony gości. Trzeba podziękować chłopakom za olbrzymią determinację w grze, bo w kilku wypadkach "wracali z dalekiej podróży". Teraz szykujemy się już do najbliższego ligowego maratonu. W sobotę o godz. 16 czeka nas mecz ze Spójnią Warszawa, nazajutrz zagramy z Nadarzynem. A ja już się martwię, gdzie posadzimy naszych kibiców.

Inne wyniki: Działdowo - AZS AWFiS Gdańsk 10 : 0, Słoneczny Stok Białystok - DOJLIDY Białystok 8 : 2, POGOŃ Lębork - MRKS Gdańsk 7 : 3. Mecz SPÓJNIA Warszawa - GLKS Nadarzyn przełożony na 29 marca
.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska