Pogodny i uśmiechnięty stoi na straży śluzy nr 3 w Antoniewie. Bramki strzeże bocian. Nad brzegiem czuwa wędkarz z wikliny. Za nim wiklinowy świat koziołka matołka. Nie ma turysty na barce, kajaku czy motorówce, który tu nie zatrzymałby się choćby na chwilę. Każdy płynie dalej dopiero po zrobieniu sobie pamiątkowego zdjęcia.
Urokliwe miejsce. Wszędzie zielono. Wokół czysto i pięknie, trawa równiutko przystrzyżona. Teren wokół śluz na terenie gminy Łabiszyn śmiało mogłyby konkurować o miano najpiękniejszych ogródków gminy, a nawet powiatu. Nie inaczej jest w Antoniewie.
Z rzeką i pracą na śluzie pan Stanisław związany jest od 53 lat. Urodził się na śluzie sąsiadującej z Antoniewem, we Frydrychowie. Podpatrywał w pracy swojego ojca, potem brata. - _Od dzieciaka biegałem za ojcem i pomagałem mu kręcić te wrota, otwierać i zamykać. Zaraziłem się. _Od 1973 roku pracuje na śluzie w Antoniewie. Śluzowym jest do dziś. Śluzowym jest jego bratanek - śluzuje we Frydrychowie i kuzyn - pracownik śluzy w Łabiszynie.
Przed laty Noteć tętniła życiem. Gdy pan Stanisław był jeszcze małym brzdącem, na rękach ojca podziwiał spławy drewna, kursy Żeglugi Bydgoskiej. Do łabiszyńskiego młyna rzeką "szło zboże". Z Janikowa wracał cukier. Potem przyszedł czas, gdy rzeką kursowały transporty kamienia wapiennego z Barcina. Pod koniec lat 80. wodny transport przestał być opłacalny. Z górnej Noteci znikły wielkie barki.
Teraz na rzece pojawiają się głównie łodzie sportowe, kajaki i żaglówki. Turystów na Noteci jest coraz więcej, ale ciągle nie tylu, ile mogłoby być. Kuleje promocja tego terenu. Pan Stanisław nie ma wątpliwości, że odcinek górnej, skanalizowanej Noteci, jest piękny. Poleca turystom spędzanie wakacji na rzecznych spływach. Zaprasza do Antoniewa.
Życie na śluzie
Tekst i fot. Dariusz Nawrocki

Z rzeką i pracą na śluzie pan Stanisław związany jest od 53 lat. Urodził się na śluzie sąsiadującej z Antoniewem, we Frydrychowie.
Stanisław Słowiński urodził się przy śluzie nad Notecią, dorastał przy niej, na śluzie pracuje. Pokochał rzekę. Ona pokochała jego.