Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

12 lat więzienia dla nożownika z ulicy Gagarina w Toruniu

MO
Dawid W. został skazany na 12 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.
Dawid W. został skazany na 12 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny. Sławomir Kowalski
Oskarżony Dawid W. wziął udział w bójce, w trakcie której zadał ofierze śmiertelny cios nożem. Sąd w Toruniu skazał go na 12 lat więzienia.

Wyrok ogłoszono dziś rano. Rodzina zmarłego 27 grudnia 2015 roku Roberta nie kryła wzburzenia. Okrzyki sprzeciwu padały już na sali sądowej. Na korytarzu sądowym natomiast rodzice ofiary dali upust emocjom. - Sąd Okręgowy w Toruniu dał dziś zielone światło modercom, żeby zabijać! - grzmiał pan Paweł, ojciec zmarłego. - Nie życzę żadnemu sędziemu ani ławnikowi, by spotkało ich to samo. Co to za wyrok! Za marihuanę ludzie tyle dostają. Na pewno będziemy się odwoływać.

- Wszystko zostało zwalone na naszego Roberta, bo nie żyje i nie może się bronić - wtórowała mężowi pani Marzena. - Ze strony tego przestępcy nie było ani słowa skruchy, ani cienia żalu! Powinien zgnić w więzieniu. Wyrok 25 lat byłby dla nas najmniejszym do przyjęcia.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Przypomnijmy, że do tragedii doszło 27 grudnia 2015 roku przy ul. Gagarina w Toruniu. Zarówno sprawca, jak i ofiara bawili się wcześniej w klubie Capone przy tej ulicy. 26-letni Robert był w towarzystwie brata Kamila, który obchodził urodziny oraz szerokiego grona ich wspólnych znajomych. Dawid W. natomiast przyjechał do Torunia z rodzinnego Inowrocławia, w towarzystwie dziewczyny i kolegi. Chcieli się w klubie po prostu zabawić.

Jak ustalił w trakcie długiego procesu sędzia Zbigniew Lewczyk, akty agresji zaczęły się już w klubie Capone. Nie było jednak tak, by to Dawid W. je prowokował czy inicjował. Później agresja przeniosła się na zewnątrz, przed lokal. Doszło do solidnej bójki, którą widzieli też z okien swoich mieszkań postronni obserwatorzy. W trakcie tej właśnie bójki Dawid W. zadał nożem ciosem Robertowi. Ugodził go w klatkę piersiową, na skutek czego doszło do masywnego krwotoku. Ofiara zmarła w szpitalu.

- Dawid W. umyślnie wziął udział w bójce i w jej trakcie, działając w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia, zadał cios nożem - tak opisał czyn sędzia Zbigniew Lewczyk. - To oczywiste, że dla rodziny pokrzywdzonego żadna kara nie będzie sprawiedliwą. Życia nikt mu nie wróci. Ale zadaniem sądu jest wzięcie pod uwagę wszelkich okoliczności i wyważenie ich.

Ogłoszony dziś wyrok to porażka prokuratury. Być może i ona zdecyduje się na apelację.

Wyrok jest nieprawomocny.

Sylwester – zadbajmy o bezpieczeństwo własne i innych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska