Nieprawidłowe ustalenie w umowie zleceniu wysokości wynagrodzenia, sposobu potwierdzania liczby przepracowanych godzin, niezapewnienie wypłaty co najmniej raz w miesiącu - takie grzechy mają na sumieniu kujawsko-pomorskie firmy, w których PIP przeprowadziła kontrole pod hasłem "13 zł płać i nie kombinuj".
"Nieprawidłowości techniczne"
Od 1 stycznia (gdy nowe przepisy o wypłacaniu 13 zł za godzinę pracy osobom na umowach zleceniach weszły w życie) do 31 marca regionalni inspektorzy przeprowadzili 116 kontroli.
Płaca minimalna w 2017 roku. O ile wzrosła? [STAWKA GODZINOWA]
- Były efektem skarg zleceniobiorców oraz informacji przekazanych przez Komisję Krajową NSZZ "Solidarność" w ramach wspólnej akcji "13 zł płać i nie kombinuj" - informuje Wojciech Szota, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Bydgoszczy.
Urzędnicy stwierdzili przypadki: zaniżenia 43 pracownikom wynagrodzeń w łącznej kwocie ponad 43 tys. zł, czterem osobom - 676 zł i jednej - 75 zł.
- Jako przyczynę nieprawidłowości należy wskazać brak należytej staranności po stronie dających zlecenie, w sprawach związanych z techniczno-formalną stroną powierzania takiej pracy, a także niedostateczną wiedzę, szczególnie wynikającą z ostatnich zmian w przepisach. Świadczy o tym fakt, że uchybienia w głównej mierze dotyczą spraw technicznych, związanych z brakiem właściwych zapisów w umowach. W przeważającej liczbie badanych przypadków biorącym zlecenie zapewniono zapłatę zgodnie z prawem. Nikogo nie ukaraliśmy mandatem - dodaje Szota.
Tyle oficjalne informacje. Tymczasem nasi Czytelnicy podają przykłady, jak pracodawcy kombinują, by nie płacić ustawowych 13 zł.
- Mój szef płaci mi 13 złotych za godzinę, ale zabrał premię, więc zarabiam dokładnie tyle samo, co wcześniej - opowiada pan Jacek, pracownik fizyczny w jednej z bydgoskich firm produkcyjnych.
13 zł za godzinę pracy zabije firmy, które płaciły głodowe pensje?
Nielegalne opłaty
- Nasz pracodawca stosuje kary umowne, co przewiduje umowa-zlecenie za źle wykonaną pracę - dodaje pan Roman z Torunia. - Wcześniej nie miał do niej zastrzeżeń, ale teraz odejmuje dokładnie tyle, ile by musiał dołożyć w związku z 13 zł za godzinę. Czyli, moja pensja się nie zmieniła.
- Wcześniej nie płaciliśmy za odzież roboczą, ale od stycznia musimy. Szef nawet nie kryje przed nami, że ma to związek z nową stawką godzinową. Tak było w styczniu, a co wymyśli w lutym? Zobaczymy - mówi pan Jerzy z Bydgoszczy.
A jak jest w Państwa firmach? Czy pracodawcy dostosowali się do nowych przepisów, czy omijają prawo? W jaki sposób? Czekamy na informacje. Można pisać na [email protected]. Gwarantujemy anonimowość.
Firmy które unikają płacenia 13 zł za godzinę nie unikną kary (x-news/Polska Presse/07.03.2017):
