Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

13 zł za godzinę pracy. Jak niektóre firmy kombinują, by tyle nie płacić?

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Piotr Krzyżanowski
Brak premii, kary umowne za źle wykonaną pracę, opłaty za odzież roboczą - tak niektóre nasze firmy omijają prawo, by nie płacić minimalnej stawki.

- 13 złotych brutto za godzinę dla każdego pracującego na umowie-zleceniu przypomina PRL. Wtedy też trzeba było płacić w myśl zasady "Czy się stoi, czy się leży, ale kasa się należy" - uważa pan Jarosław z Kowala, który zadzwonił do nas z informacją o zarobkach do "Kujawsko-Pomorskiej Listy Płac 2017". - Mój syn skończył studia, rehabilitację, pracuje w domu pomocy społecznej. To naprawdę ciężka robota i nie ma szans na 13 zł za godzinę, a dostaje zaledwie 2100 zł brutto miesięcznie. Jak to się ma do tego, że firmy muszą płacić 13 zł na zleceniu każdemu, nawet jeśli nie zasługuje na 10 zł, bo tacy pracownicy na pewno są. Nie mówię, że wszyscy, ale znam osoby, które rękawów raczej sobie nie urabiają - dodaje.

Kreatywna księgowość, więc jest, jak było

Według pana Jarosława, m.in. to mogło skłonić firmy do kombinowania przy wymaganej ustawowo stawce godzinowej. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że niektórzy przedsiębiorcy w naszym regionie już znaleźli sposób, jak ciąć dodatkowy koszt narzucony przez państwo.

- Mój szef płaci mi 13 złotych za godzinę, ale zabrał premię, więc zarabiam dokładnie tyle samo co wcześniej - opowiada pracownik fizyczny w bydgoskiej firmie. Inne przykłady?

- Nasz pracodawca stosuje kary umowne, co przewiduje umowa-zlecenie za źle wykonaną pracę - dodaje pan Roman z Torunia. - Wcześniej nie miał do niej zastrzeżeń, ale teraz odejmuje dokładnie tyle, ile by musiał dołożyć w związku z 13 zł za godzinę. Efekt? Moja pensja się nie zmieniła.

- Wcześniej nie płaciliśmy za odzież roboczą, ale od stycznia musimy. Szef nawet nie kryje przed nami, że ma to związek z nową stawką godzinową. Tak było w styczniu, a co wymyśli w lutym? Zobaczymy - mówi pan Jerzy z Bydgoszczy.

Płaca minimalna w 2017 roku. O ile wzrosła? [STAWKA GODZINOWA]

Tymczasem do kujawsko -pomorskich firm ruszyli inspektorzy pracy. Chcą sprawdzić, czy uczciwie wywiązują się one z nowych obowiązków.

13 zł za godzinę pracy zabije firmy, które płaciły głodowe pensje?

- Kontrole są w toku - informuje Wojciech Szota, zastępca okręgowego inspektora pracy w Bydgoszczy. - Jednak interesuje nas nie tylko przestrzeganie minimalnej stawki godzinowej, ale także to, czy umowa -zlecenie nie ma znamion tradycyjnej umowy o pracę.

Teoria i praktyka

Wojciech Szota ostrzega: - Jeśli przedsiębiorca zostanie przyłapany, że kombinuje, jak nie płacić 13 złotych za godzinę, inspektor ma prawo nałożyć na niego mandat w wysokości 2 tys. zł. Ale jeżeli ta sprawa trafi do sądu, kara może być wyższa i sięgnąć nawet 30 tys. zł.

- Obchodzenie minimalnych stawek wynagradzania jest naganne - uważa Tomasz Wojak, wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich. - Nieuczciwe firmy pobierają od pracowników nielegalne opłaty za sprzęt lub nie odprowadzają należnych składek. Docierają do nas również sygnały, że są zaniżane stawki za godzinę pracy w pierwszej dobie miesiąca lub do czasu realizacji umowy nie jest wliczany pełen czas, w którym pracownik wykonuje zlecenie, co jest sprzeczne z obowiązującym prawem. Przedsiębiorstwa teoretycznie gwarantują zatrudnionym pensję na poziomie określonym przez ustawodawcę, jednak realna płaca jest obniżana. Takie praktyki zaburzają konkurencję na rynku usług. Obowiązkiem PIP jest przeciwdziałać patologiom i chronić prawa pracownicze, dlatego kontrole powinny wyegzekwować zaprzestanie nieuczciwych metod.

Wiceprzewodniczący FPP podkreśla również, że sporo nieprawidłowości pojawia się także w zamówieniach publicznych. Jego zdaniem, w przetargach oferowane są kwoty, które nie spełniają wymogów ustawowych pod względem wynagrodzenia za roboczogodzinę. - Koszt podstawowy jednej roboczogodziny kogoś zatrudnionego na umowę o pracę, przy średniej 168 godzin w miesiącu, powinien wynosić 17,66 zł plus VAT (uwzględniając składki ZUS, urlopy, etc. - red.). Natomiast wybierane są oferty na poziomie nawet 8 lub 9 zł za roboczogodzinę - twierdzi Wojak.

W tym roku kontroli PIP ma być w kraju półtora tysiąca, czyli o połowę więcej niż w 2106 r.

- Sprawdzimy przestrzeganie prawa ochrony pracy, legalności zatrudnienia i bhp - odpowiada "Pomorskiej" Danuta Rutkowska, rzecznik głównego inspektora pracy.

Czy Polacy potrafią rozmawiać o pieniądzach? (x-news/TVN):

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska