Policjanci z Inowrocławia przekażą wkrótce do sądu rejonowego materiał dotyczący 14-latka.
W lutym dwie kobiety zawiadomiły policję, że są niepokojone telefonami. Ktoś dzwonił do nich o różnych porach. Czasem były to głuche telefony, a czasem ktoś odzywał się i coś bełkotał. Jedną z kobiet nawet poinformował o zmianie daty treningu jej dziecka. To okazało się kłamstwem.
Również w lutym dyspozytor pogotowia odebrał telefon, że w miejscowości Góra doszło do wypadku. Informator powiedział, że tir zderzył się z autobusem, który przewoził dzieci i jest 10 rannych.
Służby objeżdżały rejon, szukając miejsca wypadku i sprawdzały informacje o zdarzeniu. Dopiero później okazało się, że zgłoszenie było fikcją. Za sprawą głupich żartów miał stać nastoletni uczeń jednej ze szkół podstawowych na terenie powiatu inowrocławskiego. 14-letni chłopak musi wytłumaczyć się ze swojego zachowania przed sądem.
Czytaj e-wydanie »