Obecnie w chełmińskim szpitalu są dwa zespoły wyjazdowe. Jeździ karetka typu P oraz jedna typu S. Zmiany mają zostać wdrożone 1 sierpnia.
Szef chełmińskiej policji się rozchorował. Postępowania dyscyplinarnego nie zawieszono
- W wojewódzkie kujawsko-pomorskim w kilku miejscowościach zespoły karetek typu S zostaną przekształcone w P - mówi Jacek Misiołek, dyrektor chełmińskiego szpitala. - Trend więc nie dotyczy tylko Chełmna, ale jest ogólnopolski. To decyzje ministerstwa i dalej - wojewody. Zmienia się rola karetek pogotowia. Mają, jak interpretuję kierunek podjęcia tych działań przez ustawodawcę, pojechać na wezwanie, utrzymać chorego przy życiu i dowieźć do najbliższego szpitala. Jakość obsługi się nie zmieni, ratownicy są wyszkoleni, a gdy będą mieli pytania lub wątpliwości - lekarz będzie pod telefonem służyć im pomocą.
Ratownik będzie kontaktował się z lekarzem przez telefon
Dyrektor podkreśla, że nie chce wprowadzać atmosfery niepewności i przekonuje, że mimo iż karetki będą jeździły bez lekarzy - zapewnią bezpieczeństwo. Dodaje, iż bywało, że pacjenci wzywali „S” bez uzasadnienia.
- Nie wiem, ile takich przypadków było, ale myślę, że w wielu przypadkach wyjazd lekarza nie był niezbędny. Jestem przekonany, że stan bezpieczeństwa zostanie zachowany, czas reakcji też będzie prawidłowy - zapewnia dyrektor SP ZOZ.
Jaka jest przyczyna kroków, które w oczach wielu mieszkańców są szukaniem oszczędności kosztem ludzi? - Sądzę, nie wynika to z oszczędności, a z braku wykwalifikowanej kadry, brakuje lekarzy ze specjalizacją w medycynie ratunkowej - wyjaśnia Jacek Misiołek. – W naszej placówce będzie obsada lekarska 24 godziny na dobę na Izbie Przyjęć, by mógł być zachowany kontakt ratowników medycznych z karetki pogotowia z lekarzem. Jeśli istnieje zagrożenie życia to pacjent trafi do szpitala, który posiada stosowny oddział- tu jest diagnozowany, wykonywane są badania.
Jak zatem będzie wyglądała obsługa wypadków drogowych? - pytają radni, którzy usłyszeli o sprawie likwidacji karetki typu „S” podczas powiatowej sesji. - Jeśli ktoś zadzwoni na 112 to dyspozytor z Torunia zdecyduje skąd wysłać karetkę pogotowia - wyjaśnia Jacek Misiołek. Czy będzie to karetka z Chełmna? A jeśli tak, to czy - bez lekarza? - Z najbliższego miejsca stacjonowania zespołu Ratownictwa Medycznego dla miejsca, w którym wydarzy się wypadek. W przypadkach większych kolizji drogowych zazwyczaj wysyłanych jest kilka zespołów, w tym w razie potrzeby pogotowie lotnicze. Nawet gdyby w karetce był lekarz - operacji w niej nie przeprowadzi, podobnie jest z diagnostyką. Musi on zostać przetransportowany do szpitala, gdzie dopiero na podstawie badań może postawić diagnozę.
Samorządowcy są zaniepokojeni. - W piątek jest posiedzenie Rady Społecznej ZOZ pod przewodnictwem starosty - mówi burmistrz Chełmna Artur Mikiewicz. - Jestem jej członkiem. Będziemy dyskutować. Chcemy wystąpić do wojewody, który odpowiada za ratownictwo medyczne z wnioskiem, by karetka „S” w Chełmnie była. To, niestety, tendencja ogólnopolska, w systemie brakuje lekarzy.
Paweł Marwitz, szef klubu Koalicji Obywatelskiej Platforma Obywatelska i Nowoczesna nie kryje oburzenia takimi planami. - To oburzające, że szuka się oszczędności koszem zdrowia i życia pacjentów - krytykuje pomysł Paweł Marwitz.
Brak pieniędzy i personelu
Starosta chełmiński podkreśla, że szpitale powiatowe są niedofinansowane. - Są na bezdechu, pieniędzy z kontraktów wystarcza ledwo na utrzymanie - mówi Zdzisław Gamański. - Nie ma funduszy na zakup sprzętu. Powiaty dokładają kosztem pomocy społecznej, budowy dróg. Kiedyś rząd nas pocieszał, że nieliczne SP ZOZ-y - w województwie są chyba cztery - skoro nie sprywatyzowały się to liczyć mogą na bonifikaty. Okazuje się, że to mrzonki. W jakim to idzie kierunku? Lekarzy i pielęgniarek jest coraz mniej. Jeśli na szczeblu państwowym nie zostanie stworzony system leczenia to szpitale będą zamykane lub będą się łączyć z braku personelu.
Starosta wystąpi do wojewody o zmianę decyzji.
- Plan ratownictwa medycznego jest w jego gestii - opracowuje, minister zatwierdza. Ale my choć wyrazimy niezadowolenie. Uspokajam, że ratownicy medyczni są dobrze wykwalifikowani.
Przekwalifikowanie karetek ma nastąpić też w: Grudziądzu, Mogilnie, Żninie, a okresowe przekształcenia - w Koronowie i Ciechocinku.
Pytania w tej sprawie dostał Adrian Mól. Przez dwa dni rzecznik wojewody nie oddzwonił choćby z informacją, kiedy zamierza odpowiedzieć. W czwartek, po naszej interwencji - już po godzinach pracy urzędu wojewódzkiego dotarł mail z Oddziału Informacji i Analiz Biura Wojewody, że zbierają potrzebne dane.
