1500 wagonów cukru

Kamil Sakałus

23 listopada 2003, 22:25

Budynek sortowni będzie miał 36 metrów wysokości. Za nim powstaje 55 metrowy silos, z fundamentami wkopanymi 17,5 metra w ziemię.

Wśród znawców branzy mówiło się swego czasu, że nikt nie kupuje cukrowni, tylko limity produkcji na cukier. Przykład Cukrowni Chełmża pokazuje, iż tak nie jest.

     Niemiecki potentat Nordzucker AG wszedł do Chełmży w 2000 roku. Nie brakowało wtedy obaw, że Niemcy przejęli zakład dla przysługujących mu limitów produkcyjnych, a firmę wkrótce zamkną. Stało się jednak inaczej. Niemiecki właściciel konsekwentnie inwestuje w modernizację zakładu - wydał już prawie 100 milionów złotych.
     Praca dla 300 osób
     Cukrownia daje zatrudnienie 190 osobom, w czasie kampanii cukrowniczej ich liczba wzrasta do 300.
     W 2002 r w zakładzie powstał nowoczesny system informatyczny. Do głównej sterowni podłączony jest praktycznie cały zakład - na monitorach widać pracę prawie wszystkich urządzeń. Osobną sterownię posiada produktownia. W tym roku Cukrownia Chełmża uzyskała certyfikat HACCP - potwierdzający jakość i bezpieczeństwo produkowanego tutaj cukru.
     - W tym roku za 20 milionów uruchomiono nowoczesny dyfuzor wieżowy oraz prasy do wyciskania buraków. Dziennie zakład przerabia 5300 ton buraków, od początku kampanii 290 tysięcy ton. Dla usprawnienia procesu skupu surowca, każdy plantator otrzymał kartę chipową, na której znajdują się wszystkie dane o dostawach. Karta pełni również funkcję przepustki upoważniającej do wjazdu na teren Cukrowni. Rolnicy dostają swoje pieniądze w ciągu dwóch tygodni od zakończenia dostaw. Do chwili obecnej wypłaciliśmy już ponad 25 milionów złotych - informuje Stanisław Zbrojkiewicz, dyrektor Cukrowni Chełmża.
     Bez magazynów, ale z silosem
     Co ciekawe, w chwili obecnej firma nie posiada własnych magazynów, ponieważ te zostały wyburzone by przygotować miejsce na kolejną, gigantyczną inwestycję.
     Od sierpnia trwa budowa potężnej sortowni i silosu mieszczącego 60 tysięcy ton cukru (roczna produkcja). Sortownia - miejsce do pakowania cukru, będzie miała 36 metrów wysokości, sam silos 55 metrów. Bęzie to najwyższy obiekt w okolicy.
     Cukier do silosu trafi bezpośrednio z linii produkcyjnej. W sortowni ma być pakowany w wybrane przez klienta opakowania, lub pompowany luzem, bezpośrednio do specjalistycznych cystern.
     13 tysięcy metrów sześć. betonu
     - Jeżeli liczba 60 tysięcy ton cukru niewiele mówi, to przeliczmy sobie to na wagony. Jeden wagon mieści 40 ton. Oznacza to, że w silosie znajdzie się cukier, którym wypełnilibyśmy 1500 wagonów - mówi kierownik budowy, inżynier Wojciech Tajchert z warszawskiej firmy "Chemadex", głównego wykonawcy inwestycji.
     Budowa, która zakończy się przed przyszłoroczną kampanią daje pracę około 100 osobom. - 70 procent ludzi, to pracownicy okolicznych firm. Na nasze potrzeby pracują trzy toruńskie cementownie. Na rok wynajęliśmy hotel Ośrodka Sportu i Turystyki. Silos pochłonie 13 tysięcy metrów sześciennych betonu i 1400 ton stali - wylicza Tajchert.
     n
     Inwestycje Nordzucker, jednego z większych graczy na europejskim rynku sprawiają, że Chełmża staje się liczącym punktem na cukrowniczej mapie Polski. Dla piętnastotysięcznego miasta to bardzo ważne. Chełmża od dziesięcioleci żyła z cukru. I będzie żyć nadal.