Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

19 osób odpowie w sądzie za wyłudzenia kredytów na słupy. Wśród oskarżonych pośrednicy finansowi

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Oskarżonym o wyłudzanie kredytów, wobec których prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia, grozi do 10 lat więzienia
Oskarżonym o wyłudzanie kredytów, wobec których prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia, grozi do 10 lat więzienia Krzysztof Kapica/zdjęcie ilutracyjne
Bydgoska prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie kilkuset przestępstw finansowych, które - jak ustalili śledczy - popełniono w latach 2015-2016. W sprawie ważną rolę miała odegrać para pośredników finansowych. Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia.

Zobacz wideo: Bydgoska drogówka podsumowała rok 2021. Ponad 16 tys. wystawionych mandatów

od 16 lat

Do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy został już skierowany akt oskarżenia przeciwko 19 osobom, którym prokurator zarzucił popełnienie kilkuset przestępstw związanych z wykonywaniem przez Julię P. i Grzegorza S. pracy w charakterze pośredników finansowych. Przy tym S. miał się posługiwać danymi dwóch innych mężczyzn. Sprawa dotyczy lat 2015-2016.

- W toku śledztwa zakwestionowano znaczną ilość umów pożyczek i umów kredytowych, które były zawierane za pośrednictwem tych osób w okresie od połowy 2015 roku do 7 listopada 2016 roku, zarówno na terenie Bydgoszczy, jak i innych miejscowości województwa kujawsko-pomorskiego - mówi prok. Agnieszka Adamska-Okońska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

To Cię może też zainteresować

Przy popełnianiu przestępstw sprawcy mieli współdziałać z innymi osobami (współoskarżonymi). Umowy o pożyczki zawierane były - jak ustaliła prokuratura - za pośrednictwem oskarżonych z kilkunastoma firmami zajmującymi się świadczeniem mobilnych usług finansowych, m.in. w segmencie udzielania krótkoterminowych pożyczek. Przy ich podpisywaniu sprawcy posługiwali się danymi osobowymi osób trzecich, które nie były tego świadome. Pieniądze trafiały do oskarżonych.

Ponadto przedmiotem śledztwa były czyny polegające na zawieraniu i usiłowaniu zawierania umów kredytowych w różnych bankach. W toku postępowania zarzuty przedstawiono także Kornelii B., która od maja 2017 roku do 14 listopada 2017 roku posługiwała się danymi osobowymi innej kobiety i występowała w roli pośrednika finansowego.

- Za pośrednictwem Kornelii B. doszło za zawarcia kilkunastu umów pożyczek na dane osób trzecich. Kilka kolejnych pożyczek usiłowano wyłudzić. Kornelia B. także współdziałała z innymi osobami współoskarżonymi - wyjaśnia rzeczniczka bydgoskiej prokuratury.

Szerokie spektrum zarzutów

Formalnie rzecz ujmując, oskarżonym zarzuca się popełnienie przestępstw kwalifikowanych z art. 275 paragrafu 1 kodeksu karnego, który stanowi o posługiwaniu się "dokumentami stwierdzającymi tożsamość innej osoby". Inny zarzut to ten z art. 270 kk, czyli dotyczący podrabiania dokumentów. Z kolei 286 i 297 kk to czyny o charakterze oszustw, a także przestępstw związanych z tak zwanym praniem pieniędzy. To działanie, którego celem jest "udaremnienie lub znaczne utrudnienie ustalenie pochodzenia pieniędzy uzyskanych z przestępstw. Tu, jak podkreślają śledczy bydgoskiej prokuratury, bardzo ważną rolę odgrywały instrumenty finansowe i transfery bankowe.

O jaką stawkę toczyła się gra? - Jak wynika z poczynionych w toku śledztwa ustaleń, łączna kwota pożyczek i kredytów, które wyłudzono oraz usiłowano wyłudzić, przekroczyła kwotę miliona złotych - informuje prokuratura.

Większość oskarżonych jeszcze w toku śledztwa przyznała się do przedstawionych im zarzutów oraz złożyła wnioski o dobrowolne poddanie się karze.

- Mając na uwadze potrzebę zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, prokurator zastosował wobec znacznej części podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci dozorów policyjnych, zakazów opuszczania kraju oraz poręczeń majątkowych - tłumaczy rzeczniczka bydgoskiej prokuratury. - W stosunku do Grzegorza S. oraz Kornelii B. i Macieja L. na początkowym etapie postępowania stosowany był także areszt tymczasowy.

Za zarzucone oskarżonym przestępstwa, polegające na oszustwach w stosunku do mienia znacznej wartości, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

To kolejna "domknięta" w ostatnich tygodniach sprawa dotycząca wyłudzeń i oszustw, które miały miejsce w Bydgoszczy. Wcześniej informowaliśmy o postępowaniu przeciw 10 osobom (dwóm kobietom i 8 mężczyznom), którym prokurator zarzucił popełnienie w latach 2018-2020 łącznie kilkudziesięciu przestępstw związanych z wyłudzaniem leasingów samochodowych oraz odszkodowań komunikacyjnych. Miało to związek z działaniem zorganizowanej grupy przestępczej, założonej w tym celu i kierowanej przez znanego już bydgoskim organom ścigania 46-letniego Marcina W.

Kupowano modele samochodów odpowiadające marką, kolorem i parametrami pojazdom sprawnym, będącym już w posiadaniu grupy przestępczej (klony), co ułatwiało proces pozornej naprawy i kwestię części zamiennych do nowo zakupionych, uszkodzonych pojazdów. Po sprowadzeniu do Polski pojazdy były prowizorycznie naprawiane, tak by można było je przedstawić do odpowiedniego funduszu leasingowego jako sprawne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska