Policjanci z Golubia-Dobrzynia przedstawili młodej kobiecie aż 111 zarzutów. 24-latka, posługując się danymi osobowymi swojego wuja, oszukała trzynaście firm pożyczkowych na kilkanaście tysięcy złotych. Teraz nie uniknie kary, a grozi jej do 8 lat więzienia.
Do golubsko-dobrzyńskich policjantów zgłosił się mężczyzna, który poinformował, że chcąc wziąć kredyt otrzymał negatywną odpowiedź z informacją, że ma już zaciągnięte pożyczki, których nie spłaca. Tymczasem on nigdy nie brał takich pożyczek.
Cała sprawa miała swój początek w grudniu ubiegłego roku. Policjanci zajmujący się tą sprawą ustalili, że podejrzewaną o wyłudzenie pożyczek jest 24-letnia mieszkanka gminy Golub-Dobrzyń.
- Okazało się, że kobieta ma na swoim koncie szereg innych oszustw. Funkcjonariusze udowodnili jej, że od maja do grudnia ubiegłego roku dokonała łącznie aż 111 tego typu przestępstw - mówi podkom. Jolanta Zapaśnik-Wysocka z Komendy Powiatowej w Golubiu-Dobrzyniu.
Jak wynika z ustaleń policjantów, podejrzana, wykorzystując dane osobowe swojego wuja, doprowadziła do zawarcia 8 umów pożyczek, a 103 razy usiłowała doprowadzić do ich sfinalizowania. Kobieta posługując się cudzymi danymi oszukała łącznie 13 firm sektora finansowego.
Mechanizm zaciągania kredytu był zawsze taki sam. Oszustka, będąc w posiadaniu danych osobowych wuja, drogą elektroniczną zawierała umowy o pożyczki, których później nie spłacała, powodując zadłużenie finansowe. Uzyskane w ten sposób środki przelewała następnie pomiędzy rachunkami bankowymi, a docelowo przeznaczała je na swoje bieżące wydatki. Swoim procederem spowodowała straty w wysokości 17 tysięcy złotych.
Teraz, za oszustwa, o które jest podejrzana, może jej grozić kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. O jej dalszym losie zdecyduje sąd.
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja
