Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2-letni Włodek od 1,5 roku walczy z białaczką. Organizm słabnie z każdym dniem

Katarzyna Piojda
Pani Ivanna, mama chłopca mówi: - Leczenie ma potrwać mniej więcej rok, ale musimy wygrać z białaczką. Następnej szansy nie dostaniemy
Pani Ivanna, mama chłopca mówi: - Leczenie ma potrwać mniej więcej rok, ale musimy wygrać z białaczką. Następnej szansy nie dostaniemy Nadesłane
Przyjechali z Ukrainy do Polski, żeby wieść normalne życie. O normalność jednak trudno: 2-letni synek choruje na białaczkę.

Rodzina z Ukrainy przeprowadziła się do Polski wiosną 2019 roku. Zamieszkała w Bydgoszczy. Nie zaznała jednak spokoju. - Włodek od urodzenia często chorował - mówi pani Ivanna, mama. - Przeziębiał się albo miał grypę. Gdy miał 5 miesięcy, zachorował na białaczkę.

Guz na plecach

Zaczęło się od guza. Rodzice zauważyli go na kręgosłupie dziecka.

- Po punkcji szpiku wyszło na jaw, że Włodek ma złe wyniki.
Diagnoza: ostra białaczka limfoblastyczna. Lekarze od razu rozpoczęli leczenie, chemioterapię. To było jeszcze w Kijowie, na Ukrainie.

To najczęstszy typ białaczki atakującej dzieci. Przeciętnie 75 procent najmłodszych z rozpoznaniem ma właśnie tę postać choroby. Jednocześnie ostra białaczka limfoblastyczna stanowi najczęściej występujący nowotwór wieku dziecięcego. Jest ona diagnozowana u prawie co 4. małego pacjenta z chorobą nowotworową.

Dwa przeszczepy

Wtedy też rodzice malucha usłyszeli od medyków, że aby go uratować, muszą wykonać przeszczep. Lekarze przeprowadzili pierwszy przeszczep. Mimo pokładanych w nim nadziej, nie nastąpiła poprawa. Była wznowa. Sytuacja się powtórzyła. Szpital znów zdecydował o chemioterapii. - Potem, 3 marca, synek miał drugi przeszczep - dodaje pani Ivanna.

Kontynuuje: - Walka z białaczką wycieńcza organizm. Chemia, którą trzeba przyjmować, to trucizna, podawana bezpośrednio do żył. Dziecku wypadają włoski, ale jest jeszcze mnóstwo innych skutków ubocznych. Organizm Włodka jest bardzo osłabiony. Każdego dnia widzę, jak moje dziecko gaśnie. Tak bardzo chciałabym przejąć na siebie jego ból.

Niebezpieczeństwo czyha wszędzie. - Po drugim przeszczepie nawet zwykłe, wydawałoby się, przypadkowe uderzenie się synka w główkę, stanowi dla niego poważne zagrożenie życia. Mogłoby skończyć się udarem mózgu. Leżymy prawie ciągle w szpitalu. Po przeszczepie jest dużo powikłań. Chemia niszczy kości, płuca, jelita.

Do tej pory rodzice słyszeli od lekarzy, że nie ma innego rozwiązania na całkowite wyleczenie chłopczyka. Niestandardowe rozwiązanie jednak się pojawiło.

Drogi lek

- Lekarze zaproponowali leczenie nierefundowanym lekiem. Bardzo skutecznym, ale też bardzo drogim - podkreśla mama chłopca. - Lekarstwo jest sprowadzane z Wielkiej Brytanii. Koszt leczenia szacowany jest na 80 tysięcy złotych, ale może wzrosnąć.

Rodzice z własnych oszczędności kupili Włodkowi 3 opakowania leku. Pieniądze się skończyły. - Nie stać nas, żeby za kolejne opakowania zapłacić z własnej kieszeni. Bieżące wydatki są spore. Wynajem mieszkania w Polsce do tanich nie należy.
I tak długo byli dzielni. - Przez 1,5 roku, czyli odkąd u Włodka zdiagnozowano białaczkę, radziliśmy sobie sami. Nikt nam nie pomagał, ani osoby prywatne, ani fundacja. Nadszedł jednak moment, w którym musimy wyciągnąć rękę i poprosić o pomoc obce osoby.

Się pomoże

Włodek jest podopiecznym Fundacji Siepomaga. Można wpłacać dowolne kwoty, link do zbiórki: https://www.siepomaga.pl/wlodek-krysyna. Można także wpisać w wyszukiwarkę internetową „Włodek Krysyna”, a pokaże się link.

Mama kończy: - Nie mamy czasu. Długa droga do całkowitego wyleczenia. Terapia ma potrwać mniej więcej rok, ale musimy wygrać z białaczką. Następnej szansy nie dostaniemy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska