4. liga KP ZPN. Startują drużyny z okolic Włocławka

Do rywalizacji przystąpi 18. ekip co sprawia, że jesienna faza rozgrywek potrwa do końca listopada gdy awansem odbędzie się pierwsza kolejka rundy rewanżowej, Co gorsze, 4. kolejka odbędzie się w środę 24 bm. Taka kumulacja gier wymaga szerszej i lepiej przygotowanej kadry. Na to czasu było tym razem niewiele.

Jesienią emocji z pewnością jednak nie zabraknie. Gwarantuje to brak zdecydowanego faworyta rozgrywek jak i świadomość faktu, ze spadnie więcej zespołów (w następnym sezonie 4. liga ponownie liczyć ma szesnaście drużyn). O każdy punkt walczyć trzeba będzie od samego początku bowiem start poniesionych na starcie można nie odrobić

W gronie rywalizujących będą cztery drużyny z regionu, z których dwie (Łokietek i Sadownik) zawdzięczają to rezygnacji z gry w czwartej lidze innych drużyn. Wczoraj zaprezentowaliśmy, w miarę aktualne, kadry całej czwórki. Pamiętać jednak trzeba, że w okresie między sezonami zmian dokonywać można do końca sierpnia. Spodziewać się więc można do końca miesiąca bardzo wielu kadrowych korekt.

Wydarzeniem inauguracyjnej rundy będzie bez wątpienia sobotni pojedynek niepokonanych w meczach kontrolnych Orląt Aleksandrów Kujawski ze spadkowiczem z 3. ligi Kujawianką Izbica Kujawska (początek o godzinie 17, sędziuje Szymon Raniszewski z Bydgoszczy). Zespoły te w walce o ligowe punkty spotkały się jedynie w sezonie 2014-2015, bilans jest korzystny dla Kujawianki (1:1 na wyjeździe, 4:1 u siebie). Orlęta grają w składzie zbliżonym do ubiegłorocznego, w Kujawiance zaszły spore kadrowe zmiany.

- Na chwilę obecną naszym największym zmartwieniem są gracze młodzieżowi - powiedział Wiesław Borończyk, trener Orląt. - Łukasz Cięgotura i Paweł Kupiec, ważni gracze w poprzednim sezonie, są wprawdzie nadal w kadrze, ale stracili już młodzieżowy status. To szalenie komplikuje sytuację, zwłaszcza, że nie udało się, przynajmniej dotychczas, dojść do porozumienia z Elaną w sprawie wypożyczenia Remigiusza Wojciechowskiego. Mimo kadrowych problemów z tą grupą piłkarzy wierzę w zespół i mam nadzieję na pierwszą ligową wygraną w sezonie i z Kujawianką. Kłopotów z graczami młodzieżowymi nie mają rywale bowiem większość z nowych zawodników spełnia ten warunek. Pewne obawy mieć można o zgranie, bowiem w praktyce dopiero w ostatnim sprawdzianie izbicka jedenastka zagrała w składzie zbliżonym do optymalnego. Forma zaprezentowana w meczach kontrolnych z wymagającymi przeciwnikami skłania do optymizmu

Trudniejsze zadanie czeka w sobotę dwie pozostałe drużyny z regionu. Sadownik Waganiec podejmie na stadionie w Zbrachlinie Unię Solec Kujawski (11, Grzegorz Gołdyn z Lachmirowic). Gospodarze przygotowania rozpoczęli ze sporym opóźnieniem bowiem dopiero w drugiej połowie lipca dowiedzieli się, że nadal grać będą w 4. lidze.

Zapraszamy do naszego nowego serwisu: >>> www.pomorska.pl/kobieta <<<

Nie było więc specjalnie czasu na solidny trening i rozegranie wielu sprawdzianów. Sporym wzmocnieniem jest z pewnością pozyskanie doświadczonego Piotra Charzewskiego, która ma również w pracy szkoleniowej. Udało się również utrzymać trzon kadry z poprzedniego sezonu a nie są wykluczone kadrowe niespodzianki bowiem Jacek Zawidzki, prezes Sadownika nie ustaje w poszukiwaniu ewentualnych wzmocnień. Każda punktowa zdobycz będzie sukcesem jedenastki z Wagańca.

Trudne zadanie czeka piłkarzy Łokietka Brześć Kujawski, którzy w sobotę walczyć będą w Brodnicy ze spadkowiczem z 3. ligi Spartą (13, Dariusz Drozd z Bydgoszczy). Gospodarze są wymieniani w gronie drużyn, które liczyć się powinny w walce o pierwszą lokatę. Takich aspiracji nie mają podopieczni trenera Billego Abbotta, który nie ukrywał że celem podstawowym na jesień jest zgromadzenie jak największej ilości punktów. Łokietek przed sezonem nie dokonał spektakularnych transferów opierając się w pierwszym rzędzie na zawodnikach z regionu, którzy w poprzednim sezonie byli wypożyczeni do innych klubów. Wiele zależeć będzie od tego czy wszyscy piłkarze będą do dyspozycji szkoleniowca.