Wiosną posadzono 40 drzew przy ul. Kalinkowej w Grudziądzu. Niemal wszystkie uschły. Kto za to odpowiada?
Przy ul. Kalinkowej oraz Wiejskiej w Grudziądzu wiosną posadzono 40 kilkuletnich brzóz. Minęło kilka miesięcy i dziś niemal wszystkie są suche.
- To nie były małe sadzonki, tylko kilkuletnie już, "odchowane" drzewa. Musiały sporo kosztować, ale zostały zaniedbane. Szkoda ich, bo gdyby urosły, mielibyśmy piękną aleję - mówi zgłaszający nam sprawę mieszkaniec Strzemięcina.
Niemal każdego dnia przejeżdża prowadzącą na to osiedle ulicą Kalinkową. Jak mówi, nigdy jednak nie widział, aby ktoś te drzewa podlewał. I w tym upatruje przyczyny tego, że obumarły
W ratuszu zapytaliśmy:
- Kto jest odpowiedzialny za pielęgnację tych drzew?
- Ile kosztowały te nasadzenia?
- Czy drzewa będą wymieniane?
- A jeśli tak, to kto za to zapłaci?
Odpowiedzi na ten temat z różnych wydziałów ratusza zebrał Karol Piernicki, rzecznik prezydenta Grudziądza.
Jak się okazuje 40 drzew przy ul. Kalinkowej oraz Wiejskiej - w ramach nasadzeń kompensacyjnych - posadziła firma ZUE, która remontowała odcinek sieci tramwajowej między os. Rządz a ul. Wiejską. Kosztowało to około 13,5 tys. zł netto.
- Drzewa sadzone były w uzgodnieniu z Referatem Zieleni Miejskiej Urzędu Miejskiego - mówi Karol Piernicki, rzecznik prezydenta.
Także firma ZUE - a dokładnie jej podwykonawca - jest odpowiedzialna za pielęgnację tych roślin. I - jak informują urzędnicy - firma ZUE zobowiązała się do wymiany drzew na własny koszt.
Jak wygląda aleja uschniętych drzew przy ul. Kalinkowej w Grudziądzu zobacz w galerii zdjęć:
40 drzew posadzono wiosną w Grudziądzu. Niemal wszystkie usc...
