49-letni bydgoszczanin udawał bogacza i wyłudził co najmniej milion złotych

Śledczy z komisariatu na bydgoskim Szwederowie prowadzą postępowanie w sprawie 49-letniego mieszkańca Bydgoszczy, który powołując się na liczne znajomości komornicze obiecywał różne rzeczy po wyjątkowo atrakcyjnych cenach.

- Między innymi drogie pojazdy i mieszkania pochodzące z licytacji – uściśla Lidia Kowalska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. - Chcąc się uwiarygodnić w oczach potencjalnych klientów, przyjeżdżał na spotkania drogimi autami z wypożyczalni, korzystał z wynajętych apartamentów, a przy bliższych znajomościach nawiązanych w tym celu, chwalił się plikami banknotów w różnych walutach. Przedstawiał się jako osoba bardzo majętna.

Zainteresowani wpłacali mu zaliczki, nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. - Żądał też kolejnych wpłat, w różnych odstępach czasu. Tłumaczył to komplikacjami, kosztami albo możliwością przyspieszenia transakcji – opowiada Lidia Kowalska. - Wiarygodność podtrzymywał pokazując zdjęcia pojazdów i mieszkań będących przedmiotem „umowy”.

Już na wstępie uprzedzał, że będzie to rozciągnięte w czasie z uwagi na procedury. - Zatem na początkowym etapie kontakty i spotkania, będące otoczką do zaplanowanego oszustwa, nie budziły zastrzeżeń. Dopiero, gdy terminy umów były kilkakrotnie przekładane, a przy tym 49-latek zaczął unikać kontaktów, osoby pokrzywdzone zyskiwały świadomość, że mogły zostać oszukane. Próbowały wycofać się z umowy, chcąc odzyskać pieniądze i wtedy sprawca pokazywał prawdziwą twarz. Diametralnie zmieniał swoje zachowanie, zaczynał grozić, np. wysyłał sms-y z groźbami. Kreował się na osobę z historią przestępczą i bieżącymi kontaktami w tym środowisku; przesyłał zdjęcia, na których trzymał przedmioty przypominające broń. Pokrzywdzeni czuli się zastraszeni i nie informowali policji – relacjonuje rzecznik KMP Bydgoszcz.

W końcu informacja trafiła do komisariatu na bydgoskim Szwederowie. Policjanci zatrzymali podejrzanego, gdy jechał autem z wypożyczalni. W wynajmowanym przez niego mieszkaniu ujawnili pistolet, który miał bez zezwolenia oraz woreczek z amfetaminą. Prokurator postawił mu 31 zarzutów, w tym oszustwa (na ponad milion złotych), groźby karalne, płatną protekcję oraz posiadanie środków odurzających. 49-latek trafił do aresztu.

Ale, decyzją sądu, w styczniu bieżącego roku został z niego zwolniony. Zaczął się ukrywać. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy wystawił za nim list gończy. Znowu namierzyli go policjanci ze Szwederowa. - Do ponownego zatrzymania doszło 27 kwietnia br. w mieszkaniu, gdzie 49-latek się ukrywał po wyjściu z placówki penitencjarnej – informuje Lidia Kowalska. - Policjanci ustalili, że bydgoszczanin nie zaprzestał przestępczej działalności, lecz zmienił „jej profil”. Tym razem proponował możliwość zakupienia drogich samochodów lub pomoc przy założeniu w Niemczech firmy zajmującej się fotowoltaiką. Powoływał się przy tym na swoje wpływy. Znów przedstawiał się jako majętny i bogaty mężczyzna. W tym czasie zdołał oszukać kolejne trzy osoby na ponad 100 tysięcy złotych. Wiemy, że lista pokrzywdzonych jest dłuższa.

Sprawa ma charakter rozwojowy. Osoby, które zostały oszukane przez tego człowieka, proszone są o kontakt z prowadzącym sprawę policjantem z komisariatu na Szwederowie pod numerem telefonu 723900886, powołując się na znak sprawy L.dz. II Kr-1599/22, RSD-655/22.