https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

7-latek wezwał policję. Twierdził, że jest bity przez mamę

(ea)
Chłopiec wezwał policję, bo z powodu złych ocen miał zakaz korzystania z komputera.Zdjęcie ilustracyjne
Chłopiec wezwał policję, bo z powodu złych ocen miał zakaz korzystania z komputera.Zdjęcie ilustracyjne Fot. Tomasz Hołod
Żnińska policja została wezwana przez 7-letniego chłopca, który twierdził, że mama go bije. Okazało się, że to nieprawda, a mama zakazała mu korzystania z komputera.

Do zdarzenia doszło wczoraj. 7-letni chłopiec, mieszkający w gminie Gąsawa, powiadomił żnińskich policjantów, że jest bity przez swoją matkę zabawkowym mieczem. Dyżurny wypytał dziecko szczegółowo o to, co dzieje się w jego mieszkaniu. Chłopiec miał potwierdzić swoje wcześniejsze zgłoszenie i dodał, że bicie miało trwać już od jakiegoś czasu.

Policjanci pojechali na miejsce zgłoszenia. Po rozmowie z matką i pozostałymi domownikami ustalili, że do żadnej przemocy w tym domu nie dochodziło i nie dochodzi.

Okazało się też, że powodem zgłoszenia 7-latka były wcześniejsze nieporozumienia z matką, która zakazała mu korzystać z komputera z uwagi na złe oceny w szkole. Chłopiec natomiast nie zgadzał się z decyzją rodziców i zadzwonił na telefon alarmowy „997” podając wcześniej wymyśloną historię. Mundurowi w obecności rodziców przeprowadzili z 7-latkiem rozmowę na temat jego niewłaściwego zachowania.

Zobacz również: Wyścigi dronów w Toruniu. To naprawdę robi wrażenie [zdjęcia]

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 14.10.2016 o 14:51, Tomek napisał:

Na miejscu rodziców, powiedziałbym "tak, to prawda. Uderzyłem dziecko. Proszę go zabrać na pogotowie opiekuńcze".Dzieciak dostałby taką szkołę, że w życiu już nie zdecydowałby się wystąpić przeciwko rodzicom.

Jasne, że tak powinni postąpić.

a
abcd
Należy ukarać matkę za złe wychowanie dziecka. Czyli jak bije durnia, to ukarać, a jak nie bije i dureń robi co chce, to też ukarać.
T
Tomek

Na miejscu rodziców, powiedziałbym "tak, to prawda. Uderzyłem dziecko. Proszę go zabrać na pogotowie opiekuńcze".

Dzieciak dostałby taką szkołę, że w życiu już nie zdecydowałby się wystąpić przeciwko rodzicom.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska