Wniosek w sprawie kibiców został wysłany w czwartek - 21 maja. Projekt zakłada, że mecze PKO Ekstraklasy i Fortuna 1 Ligi mogłoby oglądać po maksymalnie 999 osób. Wyjątek stanowiłyby te obiekty, gdzie 999 osób przekroczyłoby 20 procent zapełnienia trybun. Wówczas liczba dopuszczonych miejsc byłaby proporcjonalnie mniejsza.
Zdaniem PZPN na stadionach można zachować odpowiedni odstęp. Za pomysłem przemawia też fakt, że dotyczy przestrzeni otwartej. Żaden obiekt piłkarski w Polsce, poza PGE Narodowym w Warszawie, nie jest bowiem w pełni zadaszony.
Plan Bońka zakłada szereg obostrzeń - w tym zakaz cateringu czy obowiązkową dezynfekcję rąk przed wejściem na stadion. Strona rządowa jeszcze nie skomentowała propozycji federacji. Niewykluczone, że jeśli wyda pozytywną opinię, to pierwszeństwo w obejrzeniu meczów będą mieć karnetowicze.
Przypomnijmy, polska piłka wraca do gry w przyszłym tygodniu. We wtorek i środę zostaną rozegrane mecze 1/4 finału Totolotek Pucharu Polski, a w weekend 27. kolejki PKO Ekstraklasy. Kilka dni później grę wznowi Fortuna 1 Liga i 2 liga.
Na razie nie ma zgody na udział publiczności. ŁKS Łódź - wzorem niemieckiej Borussii Moenchengladbach - rozstawi na trybunach tekturowe makiety przypominające kibiców.
Źródło: własne/Interia
EKSTRAKLASA w GOL24
Tych piłkarzy nie zobaczysz już w ekstraklasie. Lista kontuz...
