Koszykarka potwierdziła ten fakt dziennikarzowi bydgoskiego dodatku Gazety Wyborczej. To hit w ekstraklasie koszykarek, głównie ze względu na animozje, jakie dzielą kluby z Bydgoszczy i Torunia. McBride w ostatnich latach stała się silnym symbolem Artego z którym zdobyła najpierw brąz (kosztem Energi), a potem wicemistrzostwo Polski.
Sama koszykarka zresztą dolała oliwy do ognia. Powiedziała: - Dostałam propozycję dzień po tym, jak usłyszałam, że nie mogę zostać w Artego. W innych okolicznościach nie zagrałabym w Toruniu, bo zawsze byłam lojalna wobec Bydgoszczy.
Niedawno klub wycofał dla niej ofertę kontraktu. McBride próbowała negocjacji z innymi klubami, ale ostatecznie do przeprowadzki do Torunia przekonał ją Algirdas Paulauskas.
Energa na razie oficjalnie nie potwierdza kontraktu. Na środę jednak klub planuje konferencję prasową. Wiemy także, że poinformował dotychczasową rozgrywającą Renee Taylor, że korzysta z opcji i rozwiązuje z nią kontrakt.
Jedno jest pewne: przyszłoroczne derby Energi z Artego zapowiadają się rewelacyjnie. Także dlatego, że liderką bydgoskiego zespołu prawdopodobnie pozostanie Maurita Reid. Obie zawodniczki w ostatnim sezonie nie specjalnie potrafiły znaleźć wspólny język na parkiecie i poza nim. To był zresztą jeden z powodów rozstania McBride z Artego.
Dla "Katarzynek" kontrakt z McBride może mieć sportową wartość, bo to wciąż jedna z najlepszych rozgrywających w TBLK (i to z polskim paszportem), choć nie najlepiej broni i czasami daje się ponieść emocjom na parkiecie. W ostatnim sezonie spędzała na parkiecie średnio 32 minuty, w tym czasie notowała na koncie 11,3 pkt, 6,3 asyst, ale także 3,4 strat.