Jan Paradowski był kierownikiem wydziału oczyszczania ścieków i przepompowni we włocławskich "Wodociągach". W trakcie pracy doznał zawału mięśnia sercowego. Ani pracodawca - Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, ani ZUS nie uznały, że był to wypadek przy pracy, za co poszkodowany mógł otrzymać odszkodowanie. Sprawa trafiła do sądu.
Sad Rejonowy w Toruniu uz-nał, że był to jednak wypadek przy pracy - było to bowiem zdarzenie nagłe, pozostawało w związku z pracą i zostało wywołane przez przyczynę zewnętrzną, którą był m.in. stres, towarzyszący uruchamianiu separatora. Z tymi ustaleniami nie zgodził się włocławski ZUS, który złożył zażalenie do Sądu Okręgowego. Apelacja ta została odrzucona.
Sąd Okręgowy zwrócił m.in. uwagę na to, że pracodawca nie dopełnił obowiązków wynikających z kodeksu pracy, gdyż nie skierował Jana Paradowskiego na badania okresowe i orzekł wypłatę odszkodowania. Wyrok jest prawomocny. ZUS wypłacił już odszkodowanie. Jan Paradowski domaga się jednak jeszcze wypłaty odsetek. Od wypadku do otrzymania odszkodowania minęły bowiem cztery lata.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]