Afera o biznes dyrektorki biblioteki w Więcborku. Czy Ludmiła Piekałkiewicz-Geruzel prowadziła go nielegalnie i zostanie odwołana?

Dyrektorka więcborskiej biblioteki we wrześniu 2020 roku założyła biuro projektowe „Nowy Wymiar”. Zarejestrowane było w Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczej na jej adres zamieszkania w Zabartowie. Zgodnie z artykułem 2. pkt. 6 i 6a oraz z artykułem. 4 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, zarządzające gminnymi jednostkami, a taką jest publiczna biblioteka, nie mogą prowadzić działalności na własny rachunek. Ludmiła Piekałkiewcz-Geruzel uważa, że swoją działalność prowadziła legalnie i nie ukrywała jej.

- Dyrektor nie może prowadzić działalności konkurencyjnej. Zdaniem prawnika, z którym się konsultowałam, mogę taką działalność prowadzić. Prowadzę ją, po pierwsze, po godzinach pracy, a po drugie nie jest ona żadną konkurencję dla działalności dyrektora czy biblioteki. Mam czas i „moce przerobowe”. Każdy ma jakieś hobby, ja akurat lubię projektować wnętrza. Wiadomo, że jeśli chcę to robić, to chcę to też robić legalnie. Płacę podatki i składkę zdrowotną – twierdzi Ludmiła Piekałkiewicz-Geruzel.

Innego zdania jest burmistrz Więcborka, który o prowadzonej działalności przez jego podwładną dowiedział się teraz, po roku.

Według prawa naruszenie zakazów prowadzenia działalności przez osobę zarządzającą gminną jednostką skutkuje odwołaniem takiej osoby przez właściwy organ najpóźniej po upływie miesiąca od dnia, w którym ten organ uzyskał informację o przyczynie odwołania. Waldemar Kuszewski nie zauważył tego w złożonym w kwietniu tego roku oświadczeniu majątkowym przez dyrektor biblioteki, gdzie wskazała rodzaj i wysokość uzyskanego dochodu – niespełna 6 tys. zł.

Jednocześnie, kilka dni po naszej rozmowie z panią dyrektor w połowie września, z CEDG biznes jej zniknął. Po prostu wyrejestrowała go. Do 30 września Ludmiła Piekałkiewicz-Geruzel przebywa na zwolnieniu lekarskim.

- O tej sprawie dowiedziałem się w czwartek, 16 września. Pani dyrektor prowadziła działalność, której nie powinna i nie może prowadzić. Uzyskałem informację, że we wrześniu zeszłego roku przed założeniem działalności rozmawiała z moim zastępcą i pytała, czy taka działalność może założyć. Odpowiedział jej, że może. Teraz, po otrzymaniu informacji, że nie może, zamknęła ją. Przyznam, że nie zapoznałem się z jej oświadczeniem majątkowym. Sprawdzaniem oświadczeń zajmuje się zastępca Jacek Masztakowski – tłumaczy burmistrz Waldemar Kuszewski.

Pytamy burmistrza o wyciągnięcie konsekwencji – czy Ludmiła Piekałkiewicz-Geruzel zostanie odwołana z funkcji dyrektora biblioteki?

- Musimy odwołać, patrząc przez pryzmat ustawy o ograniczeniu prowadzeniu działalności gospodarczej, ale musimy patrzeć też na kodeks pracy, ponieważ na podstawie kodeksu pracy podejmuje się najpierw konkretne decyzje. Muszę spotkać się z panią dyrektor, wysłuchać wyjaśnień, bo dotychczas nie było takiej możliwości. Po jej powrocie podejmiemy odpowiednie decyzje – zapowiada.