Jak mówi Ludwik Bartoszewicz, Warmińsko-Mazurski Lekarz Weterynarii wirus ASF został potwierdzony w dużej chlewni. Znajduje się w niej 1100 sztuk trzody. Hodowla prowadzona jest w cyku zamkniętym.
Na razie nie wiadomo w jaki sposób wirus ASF dostał się do chlewni. Jak podkreślił Ludwik Bartoszewicz, trwa dochodzenie, jeśli były jakieś uchybienia w zakresie bioasekuracji, zostaną wychwycone.
Czytaj też: Rolnicy kupili prosięta zarażone wirusem ASF
Dodał, że teraz priorytetem jest szybka likwidacja stada, w którym potwierdzono afrykański pomór świń. Natomiast w promieniu 10 km od tego gospodarstwa prowadzona będzie lustracja wszystkich gospodarstw hodujących świnie. Weterynarze pobiorą krew do badań w kierunku ASF.
Przypomnijmy, że jest to drugie ognisko ASF u trzody potwierdzone na terenie kraju w tym roku. Pierwsze potwierdzono 29 stycznia w gm. Gołdap w gospodarstwie utrzymującym 67 świń.
Minister rolnictwa: Zwalczenie ASF wymaga wybicia dzików na niektórych obszarach
