Agnieszka rzuca klasycznie

Agnieszka Kozłowska ze Smólska zachorowała na nowotwór obu gałek ocznych jako dwuletnie dziecko. - Nie pamiętam mojego widzenia świata sprzed choroby - przyznaje. Rozpoczęła naukę w smólskiej podstawówce, dziś już nieistniejącej. - Wtedy po raz pierwszy zrozumiałam, że niewidzenie może być problemem. Wcześniej przyjmowałam to jako coś zupełnie normalnego - opowiada Agnieszka. I choć atmosfera w szkole nie była zła, rodzice zadecydowali, że od nowego roku ich córka zacznie edukację w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Niewidomych w Laskach, prowadzonym przez Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi.
W szkole, z dala od domu rodzinnego, przez kilka lat uczyła się samodzielności. Poznała m.in. pismo Braile'a. Ale jeszcze po maturze nie wiedziała, co robić ze swoim życiem, w jakim kierunku pójść. - Pasjonują mnie nauki ścisłe, ale też bardzo lubię czytać - mówi Agnieszka. - Cenię twórczość Janusza Leona Wiśniewskiego, autora między innymi "Samotności w sieci". Książki wypożyczam z biblioteki dla niewidomych w Warszawie, docierają do mnie pocztą. Słucham też nagrań książek na płytach.
Być może będąc pod urokiem literatury zdecydowała się na studia filologiczne w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej we Włocławku. Wybrała specjalizację dziennikarską. Podczas składania dokumentów zapytała, czy nie będzie problemu z tym, iż nie widzi. Pracownica uczelni, z którą rozmawiała, była zdziwiona: - A dlaczego to miałby być problem? Nie ukrywa jednak, że pierwsze dni w uczelni były ciężkie. Nowe środowisko, nawet przyjazne, jest trudne dla osoby takiej jak ona, która nie lubi prosić o pomoc i chce być niezależna. - Mama od wielu lat jest moim wsparciem, ale nie może chodzić ze mną na zajęcia - mówi Agnieszka.
Przygoda z kręglami to był przypadek. - Zainteresowałam się tą dyscypliną za sprawa mojej koleżanki, Ani. To dzięki niej poznałam Jadwigę Suszkiewicz i Piotra Dudka. Oni stali się moimi mistrzami.
Jadwiga i Piotr mają wiele sukcesów w grze w kręgle klasyczne, łącznie z tytułami dwukrotnego wicemistrza mistrza Polski i brązowej medalistki mistrzostw Europy. Agnieszka, która trenuje od 12 miesięcy, miała sobie równych podczas Indywidualnych Mistrzostw Polski Osób Niewidomych i Słabo Widzących w Kręglach Klasycznych. Tak szybkiej kariery się nie spodziewała. Ani ona, ani jej najbliższe otoczenie. Tytuł najlepszej kręglistki w Polsce (w kategorii B1 czyli osób w ogóle nie widzących ) wywalczyła trzy tygodnie temu w Tomaszowie Mazowieckim. Gratulujemy
Wkrótce w "Gazecie Pomorskiej" więcej na temat Agnieszki i jej pasji.