Koncepcja musi powstać
Miasto przejęło zabytkowy dworzec od PKP. Teraz musi znaleźć sposób na zagospodarowanie wielkiego budynku i przede wszystkim podniesienie go z ruiny. We wrześniu zostanie ogłoszony konkurs na koncepcję zagospodarowania zabytku oraz terenu wokół niego. - Opracowanie koncepcji nie będzie drogie, bo chcemy, żeby opracowali ją studenci wydziału architektury i urbanistki Wyższej Szkoły Gospodarczej w Bydgoszczy w ramach prac dyplomowych. Mamy dobre kontakty z uczelnią, a jej studenci zrobili już dla nas inwentaryzację urbanistyczno-architektoniczną dworca - wyjaśnia burmistrz Andrzej Cieśla.
Magistrat stara się też już u wojewody o przekształcenie prawa użytkowania wieczystego działki, którą miasto przejęło od PKP (1 ha, 15 arów), w prawo własności. Chodzi o uniknięcie opłat z tytułu wieczystego użytkowania, które trzeba wnosić do kasy Skarbu Państwa.
Co mogłoby mieścić się na dworcu?
Co powinna zawierać koncepcja zagospodarowania aleksa-ndrowskiego zabytku? Według burmistrza Cieśli trzeba umieścić na dworcu bibliotekę i dla niej właśnie powinny zostać przystosowane pomieszczenia. Budynek musi też spełniać funkcję gastronomiczną. Trzeba się również zastanowić jak zagospodarować salę sportową i jak ją wykorzystać. Jak dostosować pomieszczenia dla ewentualnych instytucji, które mogłyby znaleźć siedziby na dworcu.
Miasto zastanawia się również nad wyprowadzeniem z dworca poczekalni i kas biletowych. - Być może dobrym miejscem na nowy dworzec byłby budynek nastawni przy "ciechocińskim" peronie - zastanawia się Andrzej Cieśla.
Odrębnym problemem jest zagospodarowanie terenu wokół dworca kolejowego. Teren ten powinien zostać odnowiony, stać się wizytówką miasta, mógłby tu powstać też parking dla mieszkańców, podróżnych i pracowników instytucji umieszczonych na dworcu.
Skąd pieniądze?
Koncepcja powinna też uwzględniać zagospodarowanie 24 mieszkań kolejowych, które znajdują się w budynku dworca. Powstaje tutaj ogromny problem. Co z mieszkańcami tych lokali?
- Nie stanie się im krzywda. Na razie mieszkania zostają. Aż do czasu, gdy będzie możliwość wykwaterowania mieszkańców w jakieś sensowne miejsce, do nowych lokali - zastrzega burmistrz.
Jedno jest pewne. Miasta nie stać na remont i zagospodarowanie dworca w jednym, krótkim terminie. Szacuje się, że koszt takiej akcji to minimum 30 milionów złotych. Realizacja koncepcji będzie zależeć od tego, ile pieniędzy samorząd pozyska z zewnątrz. A pewnie i tak dworzec będzie odnawiany w etapach.
Jeszcze przed przejęciem dworca Urząd Marszałkowski obiecywał miastu pomoc finansową.
Jak nas zapewniono w aleksandrowskim urzędzie, ta obietnica nadal jest aktualna. Musi być jednak wpierw przygotowana koncepcja zagospodarowania zabytku oraz studium wykonalności. Pomoc ta będzie też uzależniona od zakresu robót realizowanych w pierwszej kolejności. Jak zapewnił wczoraj szef aleksandrowskiego magistratu najpierw miasto chciałoby odnowić elewację przy głównym wejściu do dworca oraz dach nad restauracją.
