Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ależ emocje! Polski Cukier - Rosa. Znowu horror, ale torunianie o krok od półfinału! [ZDJĘCIA]

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Polski Cukier Toruń potrzebuje już tylko jednej wygranej do półfinału PLK.
Polski Cukier Toruń potrzebuje już tylko jednej wygranej do półfinału PLK. Sławomir Kowalski
Znowu fantastyczny mecz w Arenie Toruń. Polski Cukier po koncertowej połowie miał już 21 punktów przewagi, ale w końcówce Rosa prawie odrobiła straty!

Polski Cukier - Rosa Radom 87:78 (24:23, 26:8, 20:24, 17:23)
POLSKI CUKIER: Weaver 17 (1), 5 zb., 4 as., Diduszko 14 (2), Trotter 12, 6 as., Sulima 10, 9 zb., Sanduł 0 oraz Wiśniewski 13, 5 as., Skifić 11 (3), 9 zb., Mbodj 9, 2 bl., Śnieg 1.
ROSA: Sokołowski 14 (1), 5 zb., Harrow 16 (1), 7 as., Jackson 12, Zyskowski 8 (1), Witka 3 (1) oraz Zajcew 15 (2), 8 zb., Szymkiewicz 9 (1), 5 zb., Bojanowski 1, Jeszke 0, Zegzuła 0, Adams 0.

Pytanie zasadnicze było takie: Polski Cukier zacznie ten mecz równie ospale jak w czwartek, czy będzie kontynuował świetną passę z czwartej kwarty i dogrywki? Torunianie szybko udzielili odpowiedzi: od początku imponowali agresywnością, nie żałowali rywalom łokci. Sporo faulowali, ale nie zamierzali pozwalać rywalom na łatwe rzuty.

Podwajany Ryan Harrow tym razem mniej szukał punktów, a więcej partnerów. Goście starali się grać jak najwięcej na Darnella Jacksona, który wymuszał dużo przewinień pod koszem.

Rosa sporo korzystała na agresywnej obronie torunian i zaczęła forsować swoje ulubione akcje 1 na 1. W 1. kwarcie torunianie popełnili aż 10 przewinień. Goście z gry mieli tylko 6/13, ale wykonywali aż 15 wolnych. Dzięki temu Rosa odrabiała straty (było 9:5, 22:17).

Torunianie najlepsze pokazali jednak dopiero w 2. kwarcie. To był najlepszy basket Polskiego Cukru w tym sezonie w defensywie i ataku. Po kolejnych przechwytach i kontrach Weavera i Wiśniewskiego (po 9 pkt do przerwy) zrobiło się 35:28. Trener Wojciech Kamiński po raz pierwszy, ale nie ostatni w tej części poprosił o czas.

Gospodarze nie dali się jednak zatrzymać. W obronie podwajali Harrowa i Jacksona, Rosa popełniała stratę za stratą. Polski Cukier bronił twardo, ale tym razem czysto. W ataku grał cierpliwie i szukał pozycji. A jak ich nie było, to Weavera jak dziecko ogrywał Sokołowskiego, przecież najlepszego obrońcę w PLK.

Przewaga urosła do 19 punktów przed przerwą! To była połowa idealna: 61 procent z gry, 23:15 w zbiórkach, 14:7 w asystach, zaledwie 5 strat.

Po przerwie Rosa zaczęła znowu szukać Jacksona pod koszem, ale Polski Cukier skutecznie odpowiadał i zrobiło się 54:34. Goście jednak nie poddawali się. Poprawiali defensywę i dzięki temu przyspieszyli grę w ataku. Po trzech szybkich akcjach zrobiło się 58:45 w 25. minucie i trener Jacek Winnicki musiał prosić o czas.

Udało się trochę poprawić obronę, ale w ataku było zdecydowanie za dużo pomyłek i złych decyzji Polski Cukier ratował przewagę indywidualnymi akcjami: dwukrotnie z dystansu trafił Jure Skifić, a potem w dwóch akcjach pod koszem ładnie pokazał się Mbodj (70:49 w 29. min.)

Torunianiom nie udało się utrzymać wysokiej przewagi, która przed ostatnią kwartą stopniała do 15 punktów. Rosa zacieśniła strefę pod koszem, a rzuty z dobrych pozycji z dystansu mijały kosz. Goście w 33. minucie zbliżyli się na 11 punktów i zaczęło się robić niebezpiecznie. Zły fragment zaliczał Trotter, którego straty napędzały rywala.

Diduszko trafił za 30 (75:60), ale po chwili odpowiedział tym samym Zajcew, zdecydowanie najgroźniejszy gracz Rosy w tym meczu.

Jak przez trzy kwarty Twarde Pierniki imponowały efektownymi akcjami w ataku, tak w ostatnich minutach decydowała obrona. Torunianie robili co mogli, grali z ogromnym poświęceniem. Radomianie jednak i tak na 2 minuty przed końcem zmniejszyli straty poniżej 10 punktów (77:68).

To była już cała seria katastrofalnych błędów, zwłaszcza na obwodzie. W kolejnej akcji Mbodj faulował niesportowo Szymkiewicza po własnej stracie. Ten trafił 1 wolnego, a przy ponowieniu obronę ograł Harrow. Kolejna akcja - faul przy zbiórce Sulimy i dwa wolne Sokołowskiego - 77:75 i 50 sekund do końca!

W kolejnej akcji faulowany Weaver trafił oba wolne. Rosie zostawało 37 sekund na odrobienie 4 punktów straty, ale znowu najsprytniejszy był Weaver, który przechwycił piłkę przy wznowieniu. Na 15 sekund przed końcem 2 wolne wykorzystał Trotter (83:77) i tym razem Rosie wrócić do gry o zwycięstwo już się nie udało.

Kolejny mecz we wtorek w Radomiu. Zwycięstwo oznacza historyczny półfinał dla Torunia!

Opinie po meczu

Wojciech Kamiński

- W 1. połowie byliśmy tłem dla drużyny z Torunia, po przerwie trochę lepiej zaczęliśmy lepiej bronić, walczyć, ale straty okazały się zbyt duże. Pod koniec 3. kwarty mogliśmy zejść na mniejszą różnicę i może mecz byłby bardziej na styku. Wracamy do Radomia i zrobimy wszystko, aby do Torunia jeszcze przyjechać w tym sezonie.

Robert Witka

- Ciężko to wyglądało, zwłaszcza przed przerwą. Z tych 85 minut w Toruniu tak naprawdę jakieś 30 zadecydowało, że wracamy do domu bez zwycięstwa. Jeżeli chcemy tutaj wrócić, to musimy ustabilizować naszą grę i poprawić w zasadzie wszystko: zastawianie, skuteczność, szczególnie obronę. Mamy dwa dni, żeby odpocząć, przeanalizować wszystko.

Jacek Winnicki

- Po ciężkim boju udało nam się zrealizować plan. Dziękuję chłopakom, bo zagrali z wielką ambicją, werwą i walecznością. Ten mecz nas dużo kosztował. Ta pierwsza połowa była chyba najlepsza w tym sezonie w naszym wykonaniu, nawet w serii 13-0 nie graliśmy tak dobrze. To zasługa graczy, ich mobilizacji i świadomości, jak ważny to mecz. Dziękuję kibicom za ogromne wsparcie, było głośno i bardzo fajnie. To nasze wspólne zwycięstwo.

Łukasz Wiśniewski

- Wszyscy sobie zdawaliśmy sprawę, jak ważne to spotkanie. Wiedzieliśmy, że Rosa przyjechała przynajmniej po jedno zwycięstwo i po pierwszej porażce cały czas może ten plan zrealizować. Bardzo mi się podobało nasze nastawienie: wyszliśmy skoncentrowani, egzekwowaliśmy nasze zagrania. Kibice stworzyli fantastyczną atmosferę. Pomogli nam zwłaszcza w końcówce, gdy Rosa mocno się rozpędziła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska