Podawałam się za rozwiedzioną kobietę, która sama wychowuje 3-letnie dziecko.
- Chciałabym zapisać synka do państwa przedszkola. Zapiszę go na wszystkie możliwe dodatkowe zajęcia, byleby opłata miesięczna była jak najwyższa - przedstawiam sytuację.
Nie ukrywam: dziecko wcale nie musi chodzić do przedszkola. - Chodzi mi jedynie o zaświadczenie dotyczące wydatków ponoszonych na przedszkole. Będzie mi ono przydatne przy staraniu się w sądzie na rozprawie o wyższe alimenty od ojca dziecka - dodaję.
W pierwszym niepublicznym przedszkolu w Bydgoszczy, do którego dzwonię, zgadzają się od razu.
- Musi pani przyjść i wypełnić formularz. No i zapłacić wpisowe - tłumaczy miła pani przez słuchawkę. - Zaświadczenie wydamy w ciągu paru dni. A dziecko będzie chodziło między innymi na dodatkową plastykę, rytmikę, taniec. Będzie też uczyło się dwóch języków obcych.
Następny telefon wykonuję do we prywatnego przedszkola we Włocławku. Tu też nie ma problemu z wydaniem zaświadczenia dla sądu.
Problem (czytaj: niepotrzebne wydatki) mogą mieć natomiast samorządy, które co miesiąc przeznaczają placówkom niepublicznym dotacje. Te są naliczane od każdego dziecka. W Bydgoszczy na każdego malucha uczęszczającego do przedszkola niepublicznego miasto przeznacza prawie 500 złotych.
Czytaj także:
Jak płatnik kontroluje, czy pieniądze wydaje na tyle dzieci, ile deklarują placówki?
- W urzędzie miasta funkcjonuje system informatyczny obsługujący przekazywanie dotacji dla poszczególnych przedszkoli niepublicznych - tłumaczy Iwona Waszkiewicz, dyrektorka Wydziału Edukacji w bydgoskim ratuszu. - W tym systemie są rejestrowane wszystkie dzieci. Co miesiąc przekazujemy na każde z nich 479 złotych dofinansowania. Przedszkole niepubliczne jest zobowiązane przekazywać nam aktualne dane dotyczące dzieci uczęszczających do przedszkola.
A jeżeli poda nieprawdziwe dane? - Nasi urzędnicy, odpowiedzialni za kontrolę, sprawdzają placówki - dodaje inspektorka z wydziału oświaty. - Gdy wyjdzie na jaw, że liczba dzieci rzeczywiście uczęszczających do przedszkola niepublicznego nie zgadza się z tą, jaką zgłosili nam prowadzący placówki, muszą oni oddać nienależnie pobrane kwoty.
Czytaj e-wydanie »
- Chciałabym zapisać synka do państwa przedszkola. Zapiszę go na wszystkie możliwe dodatkowe zajęcia, byleby opłata miesięczna była jak najwyższa - przedstawiam sytuację.
Nie ukrywam: dziecko wcale nie musi chodzić do przedszkola. - Chodzi mi jedynie o zaświadczenie dotyczące wydatków ponoszonych na przedszkole. Będzie mi ono przydatne przy staraniu się w sądzie na rozprawie o wyższe alimenty od ojca dziecka - dodaję.
W pierwszym niepublicznym przedszkolu w Bydgoszczy, do którego dzwonię, zgadzają się od razu.
- Musi pani przyjść i wypełnić formularz. No i zapłacić wpisowe - tłumaczy miła pani przez słuchawkę. - Zaświadczenie wydamy w ciągu paru dni. A dziecko będzie chodziło między innymi na dodatkową plastykę, rytmikę, taniec. Będzie też uczyło się dwóch języków obcych.
Następny telefon wykonuję do we prywatnego przedszkola we Włocławku. Tu też nie ma problemu z wydaniem zaświadczenia dla sądu.
Problem (czytaj: niepotrzebne wydatki) mogą mieć natomiast samorządy, które co miesiąc przeznaczają placówkom niepublicznym dotacje. Te są naliczane od każdego dziecka. W Bydgoszczy na każdego malucha uczęszczającego do przedszkola niepublicznego miasto przeznacza prawie 500 złotych.
Czytaj także:
Jak płatnik kontroluje, czy pieniądze wydaje na tyle dzieci, ile deklarują placówki?
- W urzędzie miasta funkcjonuje system informatyczny obsługujący przekazywanie dotacji dla poszczególnych przedszkoli niepublicznych - tłumaczy Iwona Waszkiewicz, dyrektorka Wydziału Edukacji w bydgoskim ratuszu. - W tym systemie są rejestrowane wszystkie dzieci. Co miesiąc przekazujemy na każde z nich 479 złotych dofinansowania. Przedszkole niepubliczne jest zobowiązane przekazywać nam aktualne dane dotyczące dzieci uczęszczających do przedszkola.
A jeżeli poda nieprawdziwe dane? - Nasi urzędnicy, odpowiedzialni za kontrolę, sprawdzają placówki - dodaje inspektorka z wydziału oświaty. - Gdy wyjdzie na jaw, że liczba dzieci rzeczywiście uczęszczających do przedszkola niepublicznego nie zgadza się z tą, jaką zgłosili nam prowadzący placówki, muszą oni oddać nienależnie pobrane kwoty.
Czytaj e-wydanie »
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
