https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Alina Kaszkiel-Suska odchodzi z MGOPS w Czersku. Za porozumieniem stron

Alina Kaszkiel-Suska jeszcze podczas pracy w MGOPS
Alina Kaszkiel-Suska jeszcze podczas pracy w MGOPS Anna Klaman
W czwartek doszło do rozwiązania umowy o pracę. Alina Kaszkiel-Suska przedłożyła tego samego dnia zwolnienie lekarskie do 30 grudnia.

- Pani dyrektor wnioskowała o rozwiązanie stosunku pracy, powołując się na stan swojego zdrowia, a także na problemy rodzinne (m.in. konieczność sprawowania troskliwej opieki nad najbliższym członkiem rodziny) - informuje burmistrz Jolanta Fierek. - Wcześniej już pani Suska wnioskowała do mnie o znaczne skrócenie jej tygodniowego czasu pracy z powodu tych osobistych problemów. Na to nie mogłam się zgodzić. Moim celem jest uporządkowanie procesów nadzorczych, sprawowanie bieżącego nadzoru nad przyznawaniem i wypłacaniem świadczeń, także wdrożenie obowiązkowych regulacji wewnętrznych, brak których sygnalizował mi już zespół specjalistów, przeprowadzający w M-GOPS audyt.

Burmistrz dodaje
, że wielkim problemem, wciąż nierozwiązanym, jak widać to przy tym odejściu Kaszkiel-Suskiej, jest brak zastępcy dyrektora. Kandydaci muszą spełniać określone warunki zgodnie z ustawą o pomocy społecznej. - Cieszę się natomiast, że M-GOPS pozyskał niedawno w drodze konkursu nowego głównego księgowego, osobę młodą, ambitną, niebojącą się nowych wyzwań, chłonną wiedzy - mówi. - Nie może być tak, że od chwili, gdy obsadzone jest to stanowisko w księgowości, dyrektor tej jednostki będzie mógł pracować krócej, mniej dyspozycyjnie.

Teraz M-GOPS
do czasu wyboru nowego dyrektora zarządzać będzie koordynatorka Katarzyna Grada. Pytamy, czy kolejna zmiana nie oznacza paraliżu. Główna księgowa jest od niedawna - są komentarze, że na tak ważnym stanowisku pracuje osoba bez doświadczenia - a wcześniej zwolniono jej poprzedniczkę i inną księgową, co się wiąże z komplikacjami. - Wszystkie świadczenia w tamtym okresie (ale też i po zwolnieniach w listopadzie) wypłacane były terminowo - odpowiada burmistrz. O braku zawirowań w działalności MGOPS został w drodze odpowiedzi na ostatnią interpelację powiadomiony też pisemnie radny Kosobucki.

Fierek mówi, że pracownicy M-GOPS-u są sumienni, odpowiedzialni i pracowici. Jest pewna, że i tym razem w żaden sposób nie ucierpi bieżąca działalność M-GOPS. - Pani Kaszkiel-Suska przedstawiła mi swoją diagnozę pracujących tam osób - mówi. - W większości są to pracownicy otwarci na zmiany, chętni do realizowania nowych programów. I to pocieszające.
Burmistrz liczy, że do pracy wróci przebywająca na zwolnieniu osoba z księgowości. Alina Kaszkiel-Suska nie chciała z nami rozmawiać ani komentować informacji o rozwiązaniu umowy. Powiedziała tylko, że jest na zwolnieniu lekarskim.

Będzie konkurs na nowego dyrektora.
Burmistrz ustala z prawnikiem, kiedy zgodnie z prawem może go ogłosić. Co na to wszystko opozycja? Radni jeszcze, na gorąco, nie zabrali głosu. Wkrótce ich o to zapytamy. Wiemy jednak, że krytycy burmistrz, jak nam mówią, są przerażeni. Jeden z nich mówi: - M-GOPS ma 17-18 mln zł rocznie. To, co tam się dzieje, to zatrważające. Jak burmistrz mogła dopuścić do takiej sytuacji? Przecież M-GOPS korzysta ze środków państwa, a skoro nie ma dyrektor, nie ma księgowych, to kto pilnuje publicznych pieniędzy? Czy są one bezpieczne? Czy są wydawane jak należy? Czy wszystkie zasiłki są na czas wypłacane? A może rada miejska zajmie się tym i zostanie zwołana nadzwyczajna sesja, bo coś jest nie tak.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kaszpir.

Bezkrólewie pewnie długo potrwa, bo kto "o zdrowych zmysłach" zgłosi sie do konkursu na to stanowisko.

 

Pozdrawiam

myślący tak, a nie inaczej

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska