Torunianin znalazł w internecie ogłoszenie o masażu erotycznym. Jego cena wynosiła kilkadziesiąt złotych. Gdy w ubiegłym tygodniu przyszedł pod wskazany adres na Rubinkowie, masażystka podniosła stawkę o 50 zł. 29-latek zgodził się. Jednak po wykonanej usłudze kobieta zażądała 1,5 tys zł. Postraszyła go też windykatorem. Mężczyzna przekazał jej kilkaset zł, oddał w zastaw telefon komórkowy i podpisał umowę lombardową na kolejnych kilka "stówek".
Czytaj: Afrodyzjakiem przez żołądek do serca
Następnie zgłosił się na najbliższy komisariat i opowiedział o całym zajściu mundurowym. Policjanci szybko dotarli do oszustki. W poniedziałek 39-latka została zatrzymana. Windykatorem okazał się... jej partner, który również trafił do aresztu. To nie pierwszy raz, gdy obrotna masażystka w ten sposób oszukiwała swoich klientów. Za rozbój i wymuszenie rozbójnicze parze grozi nawet do 12 lat za kratkami.
Czytaj e-wydanie »